Dopóki firmy farmaceutyczne nie wezmą odpowiedzialności za preparaty, Polska nie kupi szczepionek przeciw grypie A/H1N1 z tworzonych właśnie unijnych zapasów - zapowiedział w Brukseli Donald Tusk. Tymczasem, jak dowiedziała się nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon, sześć krajów Unii złożyło już konkretne oferty udostępnienia swoich nadwyżek, a Bułgaria i Łotwa wyraziły zainteresowanie nimi.
Premier zapewnił, że Polskę stać na kupno szczepionek dla osób z grupy ryzyka, nie chodzi więc o pieniądze. W takim mechanizmie, jaki wytworzono przy okazji A/H1N1 nie będziemy uczestniczyć, bo nie jest uczciwy i nie jest bezpieczny dla pacjentów - oświadczył.
Propagandą jest także - według Donalda Tuska - wezwanie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, by sportowcy zaszczepili się przeciw świńskiej grypie przed przybyciem na igrzyska w Vancouver. W najbliższych tygodniach, może miesiącach kolejne fakty potwierdzą sens naszego stanowiska - zapewniał premier.
Kolejne fakty mogą jednak być takie, jak przewidują eksperci z Europejskiego Centrum Kontroli Chorób: po pierwszej fali świńskiej grypy przyjdzie kolejna. Posłuchaj relacji naszej korespondentki Katarzyny Szymańskiej-Borginon: