Ukraiński statek handlowy został zaatakowany przez rebeliantów Huti w Zatoce Adeńskiej. Jeden z marynarzy został poważnie ranny. Centralne Dowództwo USA informowało początkowo, że załogę jednostki stanowili Polacy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprzeczyło jednak tym doniesieniom.
W jednostkę uderzyły dwa pociski manewrujące. Zostały one wystrzelone z terytorium Jemenu. Amerykanie w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych informowali, że statek pływający pod banderą Palau, należał do Ukrainy i miał polską załogę.