1000 złotych mandatu będzie musiał zapłacić mężczyzna, który z jednego ze sklepów w Ostrzeszowie w Wielkopolsce ukradł paczkę śledzi i butelkę wódki. Właściciel wartość łupu oszacował na 60 zł i sprawę zgłosił policji.
Właściciel jednego ze sklepów w wielkopolskim Ostrzeszowie zaalarmował policję, że nieznany mu mężczyzna ukradł butelkę wódki i paczkę śledzi o łącznej wartości 60 zł. Interweniujący policjanci, wykorzystując przekazany przez obsługę sklepu rysopis sprawcy, zatrzymali 36-letniego mieszkańca gminy Ostrzeszów - poinformował sierż. sztab. Marcin Parzybok.
Mężczyzna nie zdążył zjeść skradzionych artykułów, a policji tłumaczył się, że zrobił to przez głupotę. Podczas legitymowania usiłował wprowadzić w błąd policjantów co do swojej tożsamości. Policjanci nałożyli na sprawcę mandaty karne w łącznej wysokości 1 tys. zł - powiedział rzecznik prasowy ostrzeszowskiej policji.
Jak dodał, z przeprowadzonego wywiadu wynika, że mężczyznę było stać na zakup wódki i śledzi, które ukradł.