Wczesną jesienią powinniśmy poznać projekt nowej rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczący ubezpieczeń sprzedawanych do kredytów. Z nowych wytycznych będą mogli skorzystać wszyscy klienci, także ci, którzy podpisali umowy przed wejściem w życie rekomendacji - dowiedziała się nasza reporterka Agnieszka Witkowicz. RMF FM pierwszy alarmował o problemie z ubezpieczeniami kredytów.
Komisja Nadzoru Finansowego chce ucywilizować rynek ubezpieczeń sprzedawanych do kredytów. Jak mówią jej przedstawiciele, produkty te nie są złe same w sobie, ale złe są praktyki stosowane przez banki. Ich główną przyczyną jest poważny konflikt interesów: tylko bank może występować w imieniu klienta do ubezpieczyciela, a jednocześnie zupełnie się to bankowi nie opłaca.
Bank występuje w podwójnej roli. Jest ubezpieczającym, stroną umowy ubezpieczenia, a jednocześnie pobiera prowizję od zakładu ubezpieczeń, tak jak pośrednik ubezpieczeniowy. Bank reprezentuje interesy poszczególnych kredytobiorców przed zakładem ubezpieczeń, a pobiera wynagrodzenie od zakładu ubezpieczeń, które czasami uzależnione jest od wysokości szkodowości tego ubezpieczenia. Im mniej jest szkód zgłaszanych z tego ubezpieczenia, tym wyższe wynagrodzenie dla banku. Bank nie jest skłonny zgłaszać roszczenia do zakładu ubezpieczeń, bo jeśli zgłosi to roszczenie, to tym samym ubezpieczenie jest bardziej szkodowe i ma mniejszą prowizję albo mniejsze wynagrodzenie - tłumaczy Paweł Sawicki, dyrektor Departamentu Licencji Ubezpieczeniowych i Emerytalnych w KNF. W interesie banku jako ubezpieczającego jest, żeby to ubezpieczenie nie zostało zrealizowane - zaznacza.
Nowe zalecenia mają więc przede wszystkim umożliwić klientom bezpośrednie dochodzenie roszczeń, wyeliminować pośrednictwo banku. To ma sprawić, że nie będzie już konfliktu interesów.
Dziś w przypadku, gdy ubezpieczyciel z jakiegokolwiek powodu odmówi wypłaty świadczenia, klient musi prosić o pomoc bank. Bez zgody banku nie może też iść z ubezpieczycielem do sądu. Po wejściu w życie nowych przepisów droga sądowa też ma być otwarta. Ponieważ zalecenia mają dotyczyć głównie dochodzenia roszczeń, będą mogli z nich korzystać także ci klienci, którzy podpisali umowy przed wejściem w życie rekomendacji.
Banki mają też zostać zobligowane do lepszego informowania klientów o tym, na co tak naprawdę się decydują.
Wczoraj sprawę ubezpieczenia kredytu opisaliśmy szeroko na przykładzie słuchaczki RMF FM, której zmarł mąż. Kiedy jeszcze żył, wziął kredyt na sporą sumę i wykupił ubezpieczenie. Kiedy doszło do wypadku i mężczyzna utonął, do wdowy zapukała firma windykacyjna. Okazało się, że w obliczu tragedii składki ubezpieczeniowe stają się bezwartościowe.
Jej przypadek nie jest jednak odosobniony, rocznie do rzecznika ubezpieczonych wpływa około sześciuset skarg w związku z ubezpieczeniami sprzedawanymi razem z kredytami. Klienci skarżą się najczęściej na bezpodstawną odmowę wypłaty odszkodowania, opieszałość banków i ubezpieczycieli.