"Piątkowa rozmowa z premierem Donaldem Tuskiem miała charakter kurtuazyjny" - powiedział szef klubu SLD Leszek Miller. Jak dodał, nie rozumie, skąd biorą się pogłoski o tym, że Sojusz mógłby wejść w skład koalicji rządzącej.
Koalicja rządząca istnieje, jest to PO i PSL - dodał Miller i jak podkreślił "jeżeli to jest nowa praktyka, że szef zwycięskiej partii, urzędujący premier spotyka się przedstawicielem klubu opozycyjnego, to trzeba to pochwalić, to jest dowód normalności".
Na uwagę, że Tusk zaczął od najmniejszego klubu parlamentarnego, Miller odpowiedział "może dlatego, że ja zostałem wybrany przewodniczącym klubu". W Sejmie jest zupełnie normalne, że czasami opozycja popiera słuszne, konstruktywne, dobre dla Polski projekty. Mam nadzieję, że w tej kadencji też tak będzie- powiedział szef klubu SLD.