39 procent Polaków głosowałoby dziś na koalicję Sojusz Lewicy Demokratycznej, Unia Pracy, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów – wynika z ostatniego sondażu Ośrodka Badań Wyborczych. Taki wynik oznacza, że lewica po wejściu do parlamentu musiałaby szukać sojusznika. Czy mogłaby nim być Platforma Obywatelska, którą popiera 18 procent ankietowanych? Co o ewentualnym sojuszu z SLD mówi jeden z liderów Platformy Donald Tusk...

"Jeśli wyobraźnia podpowiada panom, mnie czy komukolwiek innemu, że Leszek Miller jutro powie, że mamy rację, że podatek liniowy, że rozluźnienie Kodeksu Pracy, że zmniejszenie biurokracji, bezpośredni wybór burmistrza, wójta i prezydenta, mniejszy Senat itd..." – odpowiadał Tusk. Jego zdaniem, nie można zawierać kompromisów za wszelką cenę: "Platforma Obywatelska nie została zbudowana po to, by paru facetów dostało stołki." – twierdzi Tusk, gość naszej politycznej kawiarni przy Krakowskim Przedmieściu 27. Polityk Platformy Obywatelskiej nie mówi jednak kategorycznie z kim pod żadnym pozorem nie chciałby wejść w sojusz. Tłumaczy, że na razie nie wiadomo przecież, które ugrupowania znajdą się w parlamencie. "Wolałbym, żeby Polacy mieli wreszcie możliwość wyboru między nowoczesną lewicą - i taka, niestety już w Polsce jest - i nowoczesną prawicą, czy centroprawicą - której, niestety w Polsce nie ma" - przekonuje Tusk. Według niego Platforma jest propozycja nowoczesnej alternatywy wobec lewicy, a nie partii, która uzupełniając lewicę, uszczknie dla siebie kawałek władzy wykonawczej.

foto Marcin Wójcicki RMF FM Warszawa

09:00