Ambasador tytularny Tomasz Turowski został prawomocnie oczyszczony z zarzutu "kłamstwa lustracyjnego". Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił właśnie wyrok Sądu Okręgowego z ubiegłego roku. IPN może jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego.

W grudniu 2010 roku pion lustracyjny IPN wystąpił do sądu o lustrację Turowskiego, ówczesnego szefa wydziału politycznego Ambasady RP w Moskwie. Zaraz po tym MSZ ogłosił, że Turowski kończy swą misję. Według "Rzeczpospolitej", Instytut zarzucił mu, że w oświadczeniu lustracyjnym zataił, iż był tzw. nielegałem wywiadu PRL, skierowanym w 1975 roku jako oficer wywiadu do zakonu jezuitów w Watykanie. W 1986 roku miał wystąpić z zakonu. A siedem lat później zaczął pracę w resorcie dyplomacji, co - zdaniem "Gazety Wyborczej" - było "przykrywką" dla działalności w polskim wywiadzie. Turowski uczestniczył m.in. w przygotowaniu wizyty w Katyniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 roku.

Dyplomaci to obecnie najliczniejsza - po samorządowcach - kategoria osób publicznych lustrowanych przez sądy na wniosek IPN.