Już dwie osoby utonęły podczas tego weekendu na Warmii i Mazurach. Bilans utonięć wzrósł tym samym do 32 osób. Dla porównania, w ubiegłym roku pod wodą zginęło 17 osób.
Po południu w jednym z portów na jeziorze Bełdany w Rucianem Nidzie strażacy znaleźli ciało 53-letniego turysty. Wczoraj w Jezioraku w Iławie utonął 63-latek, który poślizgnął się na pomoście i wpadł do wody.
Były to prawdopodobnie nieszczęśliwe wypadki, ale często takie zdarzenia mają związek z alkoholem.
Potwierdzają to również żeglarze. To jest nagminne zjawisko. Jak ja to mówię: pijany żeglarz to jest topielec - mówił jeden z mazurskich żeglarzy.
Wczoraj na jeziorze Mikołajskim zatrzymano pijanego sternika, który miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.
W tym sezonie utopiły się już 32 osoby. Dla porównania podczas ubiegłorocznych wakacji woda zabrała 17 osób.