Nieumyślne zaprószenie ognia to w tej chwili najbardziej prawdopodobna przyczyna pożaru w domu socjalnym w Łaziskach Górnych. W piątkową noc zginęły tam trzy osoby. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Wstępnie uznano, że nie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej, bo w mieszkaniu na poddaszu, w którym pojawił się ogień, odcięty był prąd. Po przesłuchaniu świadków i wizji lokalnej z udziałem biegłego wykluczono też ewentualne podpalenie. Możliwe więc, że przyczyną pożaru mogła być np. zapalona świeczka.
34-letni mieszkaniec domu socjalnego, którego zatrzymano w piątek, został zwolniony po przesłuchaniu. Nie postawiono mu zarzutów.
Osoby, które zginęły w pożarze to najprawdopodobniej dwie kobiety i mężczyzna. Policja ma dane osób, które tam mieszkały, ale tożsamość oficjalnie będzie można potwierdzić dopiero po przeprowadzeniu badan DNA.
(mn)