Kopernik w kabriolecie stylizowanym na lata 60., z walizką na tylnym siedzeniu. Taka rzeźba stanęła na Rynku Nowomiejskim w Toruniu i od razu podzieliła mieszkańców. Astronom za kierownicą ma promować przejazd autostradą A1 z Torunia do Gdańska.
Na niewielkiej podstawie pomnika widnieje napis: "A ty gdzie się wybierasz na majówkę?". Trwałość napisu pozostawia wiele do życzenia: z jednej strony zniknęło już "na", z drugiej "w" ktoś litościwie odłożył na "cokół". Za rzeźbę odpowiedzialna jest Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna. Chcemy w intrygujący sposób zaprosić mieszkańców sąsiedniego województwa do turystycznych odwiedzin Trójmiasta i całego województwa pomorskiego - komentuje prezes PROT, Marta Chełkowska.
Zdaniem mieszkańców i turystów uroda pomnika jest, delikatnie mówiąc, dyskusyjna. Trudno też się dopatrzyć związku dzieła z autostradą. Jeśli to jest promocja A1, to można to było lepiej zrobić - kręci nosem jeden z turystów. Większość gapiów koncentruje się raczej na marce samochodu, którym nad morze wozi się astronom. To jakaś syrenka? - pyta młody mężczyzna niepewnie. Większość przekonuje, że raczej trabant, ale w rzadkiej wersji cabrio. Starszy mężczyzna tonem znawcy podsumowuje dyskusję:Mi to wygląda na mikrusa. Ale jakie jest tego przesłanie? Że chce wyjechać, ma dość Torunia? - pyta kąśliwie.
Wraz z Kopernikiem za kierownicą w Toruniu i w Bydgoszczy pojawiły się banery z napisem "wstrzymał Słońce, ruszył nad morze". Ich autorzy przypominają, że przejazd z Torunia do Gdańska, przy maksymalnej, dozwolonej prędkości, trwa zaledwie 65 minut. Jednak zdaniem właścicieli aut zarządzanej przez GTC autostradzie A1 przydałaby się inna promocja: cenowa. Opłaty za przejazd są zbyt wygórowane. A Kopernik już cen nie obniży. Nie w tym życiu - śmieje się młody kierowca z Torunia. Na razie nie jest do końca jasne, jak długo Kopernik będzie siedział za kierownicą auta. Złośliwi sugerują, że pomnik będzie stał dopóki, dopóty astronom nie uzbiera na opłatę na bramkach.