Nie ma mowy o sukcesie negocjacyjnym, uciekliśmy jedynie przed gazowym kryzysem tej zimy - tak ekspert paliwowy Andrzej Szczęśniak komentuje polsko-rosyjskie porozumienie o dostawach surowca. Ma ono zostać podpisane w ciągu kilku tygodni.
Osiągnęliśmy jedynie plan minimum. Tej zimy gazu, by nam prawdopodobnie zabrakło. Teraz wiemy, że nie powinno zabraknąć: Ugraliśmy to, że jest gaz i nie będzie kryzysu w zimie. To jest bardzo ważne. Natomiast warunki tej umowy są złe i one nie zostały poprawione - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą Andrzej Szczęśniak.
O wiele więcej Rosjanom daliśmy, niż od nich uzyskaliśmy. Oni sprzedadzą więcej gazu w dłuższym terminie. Mają też gwarancję wieloletniego tranzytu przez Polskę na Zachód. Nam tak naprawdę Rosjanie wyrównali jedynie niedobory surowca. My mamy bardzo słabą pozycję negocjacyjną generalnie, a doprowadzono do tego, że praktycznie klęczeliśmy pod ścianą w tych negocjacjach. Z Rosjanami bardzo silnie związaliśmy się jeszcze na 27 lat.