Nowe fakty w sprawie mężczyzny, który trafił do szpitala zakaźnego w Gdańsku po powrocie z Nigerii. Testy wykazały u niego malarię - ustalił nieoficjalnie nasz reporter Kuba Kaługa. Wcześniej Polska Agencja Prasowa podała, że u Nigeryjczyka podejrzewa się ebolę.
Pacjent 10 dni temu wrócił po kilku tygodniach pobytu z Nigerii.
Dariusz Cichy z pomorskiego sanepidu powiedział w rozmowie z RMF FM, że w jego ocenie nie można stwierdzić u mężczyzny gorączki krwotocznej. Jednak ze względu na sytuację na świecie i region, w którym chory przebywał, lekarze chcą przeprowadzić dokładne badania.
Wcześniej w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni (skąd pacjent trafił do szpitala zakaźnego w Gdańsku) wprowadzono czasowy zakaz przyjmowania pacjentów, zawieszono też odwiedziny chorych.
(mal)