Prezydent czy premier? Kto powinien reprezentować Polskę na szczytach Unii Europejskiej? Wyrok w tej sprawie wyda dziś Trybunał Konstytucyjny. Jak się dowiedzieliśmy, decyzja sędziów nie rozstrzygnie jednak sporu.
Według profesora Marka Chmaja Trybunał uzna jedynie, że jest to spór polityczny a nie kompetencyjny, argumentując, że Konstytucja mówi jasno: za politykę zagraniczną odpowiedzialny jest rząd.
Nie znaczy to jednak, że prezydent nie może uczestniczyć w takich spotkaniach: Gdyby prezydent na szczycie w Brukseli wypowiadał się wiążąco na samym posiedzeniu Rady Europejskiej. Jeżeli by brał udział w jakichś głosowaniach, jeżeli by uzurpował sobie prawo do wypowiadania się w imieniu polskiej delegacji, to wtedy doszłoby do naruszenia konstytucji - tłumaczy Chmaj, co mogłoby się skończyć nawet Trybunałem Stanu.