Na południu Polski sytuacja staje się coraz trudniejsza - istnieje obawa, że grozi nam susza. Studnie w wielu miejscowościach na Podhalu i Sądecczyźnie wyschły. Wodę dla mieszkańców trzeba dowozić beczkowozami.
Jeżeli deszcz nie spadnie w najbliższych dniach, to niektóre rzeki w Zakopanem i Nowym Targu mogą zupełnie zniknąć. W Zakopanem nie padało już blisko od miesiąca. W 23 punktach pomiarowych na południu kraju, stan wody jest najniższy od początków pomiarów, czyli od przeszło stu lat.
Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Paweł Skawiński z niepokojem obserwuje górskie potoki. Nie pamiętam przez te czterdzieści parę lat takiej suszy w Tatrach - mówi Skawiński. Stan tatrzańskich potoków jest tak niski, jak pod koniec zimy, kiedy wody w potokach jest najmniej. A zima dopiero przed nami.
Módlmy się o wodę w postaci deszczu, a dopiero potem śniegu - dodaje szef TPN. Jeśli deszcz nie spadnie, zimą wiele potoków może zniknąć.