Nadal nie wiadomo, czy ojcowie którzy zdecydują się na wzięcie części urlopu macierzyńskiego będą mogli korzystać z zasiłków przysługującym matkom na takim urlopie. Choć wniosek o przyznanie ojcom zasiłków popiera większość sejmowa, dziś posłowie go odrzucili. Ma być on ponownie rozpatrywany na następnym posiedzeniu Sejmu.

Przy głosowaniu nowelizacji posłowie wyraźnie pogubili się. Najpierw oddalili wniosek połączonych komisji, aby odrzucić cały projekt ustawy, następnie odrzucili wniosek mniejszości (Jana Lityńskiego, UW) zawierający ten projekt, a w końcu odrzucili całość projektu. Barbara Imiołczyk z Unii, zwróciła się do marszałka Macieja Płażyńskiego o zarządzenie ponownego głosowania, gdyż jak oświadczyła "posłowie pogubili się i nie wiedzieli za czym głosują". Po naradzie z Konwentem Seniorów marszałek oświadczył, że wszystko odbyło się prawidłowo i odrzucił wniosek: "Grupa posłów złoży wniosek ponawiający inicjatywę, który znajdzie się w porządku obrad na początku posiedzenia następnego i ustawa zostanie rozpatrzona w czasie tego posiedzenia" - poinformował marszałek.

Zgodnie ze znowelizowanym kodeksem pracy, po 16 tygodniach matka może zrezygnować z urlopu macierzyńskiego, a pozostałe 10 tygodni ma prawo wziąć ojciec dziecka. Uchwalając tę zmianę posłowie przeoczyli jednak fakt, że bez zmiany w ustawie o zasiłkach chorobowych i macierzyńskich ojciec nie ma prawa do otrzymywania zasiłku macierzyńskiego i w efekcie przepis pozostałby martwy. Tę lukę miał wypełnić projekt UW. Na początku czerwca połączone komisje rodziny i polityki społecznej (głosami AWS) przegłosowały jednak wniosek o odrzucenie projektu, co w praktyce oznaczałoby, że przepis o możliwości brania części urlopu macierzyńskiego przez ojców pozostałby martwy. Dlatego Jan Lityński zgłosił ponownie ten sam projekt jako wniosek mniejszości.

foto RMF FM

00:00