Po brexicie obejmę mandat w Parlamencie Europejskim, a do czasu opuszczenia UE przez Wielką Brytanię będę pracował w polskim Sejmie - powiedział w rozmowie z PAP Dominik Tarczyński. Polityk Prawa i Sprawiedliwości został ponownie wybrany na posłach. Wcześniej zdobył mandat w wyborach do Parlamentu Europejskiego, który jest zamrożony z uwagi na opóźniający się brexit.

Po brexicie obejmę mandat w Parlamencie Europejskim, a do czasu opuszczenia UE przez Wielką Brytanię będę pracował w polskim Sejmie - powiedział w rozmowie z PAP Dominik Tarczyński. Polityk Prawa i Sprawiedliwości został ponownie wybrany na posłach. Wcześniej zdobył mandat w wyborach do Parlamentu Europejskiego, który jest zamrożony z uwagi na opóźniający się brexit.
Dominik Tarczyński /Paweł Supernak /PAP

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce wybrano 52 europosłów, o 1 więcej niż poprzednio. Liczbę wybieranych w poszczególnych krajach europosłów ustalono przy założeniu, że w nowej kadencji europarlamentu nie będzie już brytyjskich posłów.

Na początku nowej kadencji europarlamentarnej Wielka Brytania wciąż była państwem członkowskim Wspólnoty, więc w PE zasiedli również europosłowie brytyjscy. W związku z tym w nowym europarlamencie Polska obsadziła 51, a nie 52 mandaty.

Posłem, który do czasu opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię nie obejmuje swojego mandatu w Parlamencie Europejskim, jest Dominik Tarczyński (PiS). W niedawnych wyborach parlamentarnych zdobył mandat poselski w okręgu świętokrzyskim.


Zgodnie z Kodeksem wyborczym, jeśli poseł lub senator zostaje wybrany do Parlamentu Europejskiego, to jego mandat w parlamencie krajowym wygasa. Ponadto zgodnie z przepisami prawa Unii Europejskiej, mandatu europosła nie można łączyć z członkostwem w parlamencie krajowym.

Wobec Tarczyńskiego stosowane są obecnie przepisy specjalnej ustawy o zasadach ustalenia kolejności obsadzania mandatów europosłów wybieranych w Polsce na kadencję 2019-2024. Ustawa przewiduje m.in., że osoba, której przypadł 52. mandat do PE (którego nie może objąć w związku z opóźnieniem brexitu) nie podlega przepisom o wygaśnięciu mandatu w parlamencie krajowym w związku z wyborem do PE, czy o zakazie łączenia z funkcją europosła innych stanowisk lub funkcji.

Tarczyński powiedział PAP, że po brexicie obejmie mandat w Parlamencie Europejskim, zaś do tego czasu będzie pracował w polskim Sejmie. Specustawa mówi bardzo jasno, że osoba oczekująca, czyli ja, może pełnić funkcje, które pełniła do tej pory, czyli nie wygasza się mandatu oraz może kandydować w wyborach, które były przewidziane na jesień, do Sejmu i Senatu - wyjaśnił.

Po objęciu przez Tarczyńskiego mandatu w PE, jego mandat poselski wygaśnie, gdyż zgodnie z Aktem dotyczący wyborów członków Parlamentu Europejskiego w powszechnych wyborach bezpośrednich, mandatu europosła nie można łączyć z członkostwem w parlamencie krajowym.