We wtorek premier ma ogłosić ostateczny plan oszczędności w budżecie państwa. Donald Tusk na razie nie zdradził, o ile mniej zobowiązały się wydać ministerstwa. Wiadomo jednak, że ze znalezieniem założonych siedemnastu miliardów są kłopoty. Szef rządu zapowiedział też odłożenie reform o rok.
Tusk oznajmił, że w połowie roku nastąpi rewizja planu cięć. To co opiszemy w szczegółach we wtorek, będzie obowiązywało naszych ministrów do połowy roku. Nie mogą wydać więcej. Muszą założyć, że to będzie trudny rok - powiedział prezes Rady Ministrów:
Wiadomo, że Donald Tusk jest bardzo niezadowolony z oszczędnościowej propozycji resortu obrony i daje ministrowi Klichowi czas do poniedziałku na pogłębienie cięć w jego ministerstwie. Premier stwierdził, że MON niezbyt poważnie odniósł do siebie wezwanie do znacznych cięć. Według niego resort wciąż czuje się tak, jakbyśmy wciąż mieli lata tłuste. Tłumaczyłem moim rozmówcom z MON-u, że jeśli chodzi o zakupy, one muszą być skrojone na możliwości państwa, a nie aspiracje MON-u. Dla mnie ta rozmowa nie była trudna. Dla nich może tak - mówił wyraźnie wzburzony premier reporterowi RMF FM Krzysztofowi Zasadzie:
Dlatego zbędnych zakupów sprzętu nie będzie, oszczędności mają też dotknąć misji zagranicznych. W najbliższym czasie rozstrzygnie się los kontyngentów wojskowych w Czadzie i Libanie. Poprawiony plan cięć minister obrony ma dostarczyć premierowi do poniedziałku.