Za wysłaniem kolejnego kontyngentu polskich żołnierzy do Iraku jest minister obrony Aleksander Szczygło. Ostateczna decyzja zapadnie dopiero po wakacjach. Wczoraj 110 kolejnych żołnierzy wyleciało do Iraku z krakowskiego lotniska Balice.
W uroczystości wziął udział minister obrony Aleksander Szczygło, który powiedział dziennikarzom, że opowiada się za utrzymaniem obecności polskich wojsk w Iraku przez następny rok.
Podejmując się udziału w stabilizacji Iraku wzięliście na siebie obowiązek wytrwania w tym trudnym postanowieniu do momentu, w którym o Iraku będzie można powiedzieć, że stamtąd żadne niebezpieczeństwo światu już nie zagraż - powiedział minister do wylatujących żołnierzy.
Pododdziały, które w sobotę wyleciały z Krakowa, stanowią ostatnią turę IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego; zmiany, która liczy w sumie 900 żołnierzy. Minister Szczygło podkreślił, że IX zmiana, do której one należą, ma nieco inne zadania niż poprzednie.
Mandat obejmuje działania stabilizacyjne, szkoleniowe i doradcze. Nie ukrywam, że stabilizacyjne są na pierwszym miejscu, bo sytuacja zmieniła się na tyle, iż ta zmiana będzie miała bardziej bojowy charakter. Wynika to też ze składu tej IX zmiany. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że pozwalanie terrorystom i zwykłym bandytom na dużą aktywność, źle się kończy i lepiej podjąć przeciwdziałanie - wyjaśnił dziennikarzom.
Polski kontyngent stacjonuje w Iraku od 2003 roku. Obecnie liczy ok. 900 żołnierzy. Żołnierze obecnej zmiany będą też pracować nad wzmocnieniem bezpieczeństwa w prowincji Kadisija, mają osłaniać konwoje oraz współpracować z miejscowymi władzami i ludnością.