Szesnastu strażników miejskich z Dąbrowy Górniczej zostało zatrzymanych przez policję - dowiedział się reporter RMF FM Marcin Buczek. Sprawa ma charakter korupcyjny, ale policja i prokuratura nie ujawniają szczegółów.
Strażnicy zostali zatrzymani we wtorek rano w siedzibie straży miejskiej w Dąbrowie Górniczej. Stamtąd przewieziono ich do Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Policja i prokuratura na razie nie ujawniają szczegółów sprawy. Wiadomo jedynie, że wszyscy zatrzymani strażnicy patrolowali ulice, a całą szesnastkę zatrzymywali funkcjonariusze z wydziału do walki z korupcją. Są to zarzuty o charakterze korupcyjnym. Tak że po przesłuchaniach zostanie podjęta decyzja co do zastosowanych ewentualnie środków zapobiegawczych wobec podejrzanych, ewentualne wystąpienie do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie - poinformowała prokurator Marta Zawada-Dybek.
Pierwsze skargi na miejskich strażników władze Dąbrowy Górniczej dostały w ubiegłym roku. W czerwcu policja zaczęła obserwację funkcjonariuszy. Wielomiesięczna akcja zakończyła się wtorkowym zatrzymaniem. Nie wiadomo jednak, jak dużo było skarg, czego dotyczyły oraz kto konkretnie skarżył się na strażników.
Szesnastu zatrzymanych strażników to aż jedna trzecia całej straży miejskiej w Dąbrowie Górniczej. Zatrzymani zostali na razie zawieszeni w pełnieniu obowiązków. Co dalej - okaże się, jeśli zarzuty się potwierdzą. Do patrolowania ulic mają być natomiast przeniesieni teraz dzielnicowi oraz ci ze strażników, którzy do tej pory obsługiwali fotoradary.