Wielka radość w stolicach Lubuskiego, bo koleją… nadjeżdża oczywistość. W planowanym rozkładzie jazdy PKP Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra od grudnia zyskują bezpośrednie połączenia.
To mają być nawet cztery pary pociągów, o ile oczywiście plany kolejarzy się nie zmienią. Według obecnych przymiarek z Zielonej Góry składy będą ruszać o 7.35, 11.10, 15.22 i 18.58, a w drugą stronę o 5.11, 9.53, 14.33 i 18.05. Przejazd zajmie ponad dwie godziny, ale to wyraźnie krócej niż dotąd, bo na podróż z przesiadką trzeba obecnie poświęcić przynajmniej trzy godziny.
Dla obu stolic województwa, świętującego właśnie piętnastą rocznicę powstania, to powrót do normalności. Przez sześć lat koleją z Gorzowa do Zielonej Góry można było dojechać tylko z przesiadką, co zajmuje ponad trzy godziny.
Dla przygranicznego województwa chwalącego się, że ma najbliżej do Europy to bezwzględnie wstyd, a dla mieszkańców trud, bo wojewódzkie urzędy są rozrzucone po obu miastach. Urząd Wojewódzki ma swoją siedzibę w Gorzowie Wielkopolskim, ale już Urząd Marszałkowski - w Zielonej Górze. Jeśli kolejarze ze swoich planów się nie wycofają, to od połowy grudnia Lubuskie stanie się lepiej skomunikowane i mieszkańcom łatwiej będzie się dostać do głównych miast regionu.
Podobne zmiany dotyczą kierowców. W tym roku przybyło kilometrów ekspresówki między Sulechowem a Międzyrzeczem. Obecnie budowany są fragmenty Międzyrzecz-Skwierzyna i Skwierzyna-Gorzów Wlkp. Kiedy te odcinki będą gotowe to ze Szczecina drogą ekspresową numer 3 będzie można dojechać aż na południowe krańce Lubuskiego.