Król Nepalu zdymisjonował rząd, wprowadził stan wyjątkowy i ogłosił, że osobiście przejmuje władzę.
Z przemówienia wynika, że król zdymisjonował rząd przede wszystkim za brak osiągnięć w zaprowadzeniu pokoju w kraju nękanym przez maoistowską partyzantkę, dążącą do obalenia monarchii. Król zarzuca także rządowi, że wbrew zapowiedziom nie zorganizował wyborów powszechnych.
Król Gyanendra przekonany jest, że pod jego osobistymi rządami - w ciągu trzech lat doprowadzi od odbudowy pokoju - i prawdziwej demokracji w kraju.