Zabójca 15-letniej Wiktorii z Krapkowic na Opolszczyźnie ponownie stanął przed sądem. Sąd apelacyjny zajął się sprawą Artura W. skazanego na 14 lat więzienia. Obrona domaga się zmniejszenia kary, a prokuratura zwiększenia - do 25 lat.
17-latek został skazany pod koniec września. Przed sądem odpowiadał za zabójstwo z zamiarem ewentualnym, które zagrożone jest karą do 25 lat więzienia. Sąd wydał wyrok 14 lat pozbawienia wolności.
Artur W. od początku nie przyznaje się do zabicia dziewczyny, a jedynie do rozboju.
15-latka zginęła w marcu ubiegłego roku. Zdaniem śledczych 17-latek - już wcześniej karany przez sąd rodzinny m.in., za kradzieże - napadł na Wiktorię, bo chciał jej zabrać telefon komórkowy. Gdy szarpał dziewczynę, ta upadła, uderzyła głową o betonowe podkłady kolejowe i straciła przytomność. Chłopak zabrał jej wtedy telefon i uciekł. Po chwili wrócił, by zatrzeć ślady rozboju. Przeciągnął nieprzytomną dziewczynę na teren przepompowni ścieków i wrzucił do kolektora ściekowego.
(mal)