Specjalnie wynajęta firma konsultingowa będzie przekonywać pracowników ISD Huty Częstochowa do odejścia z pracy. Hucie grozi upadłość. Żeby do niej nie doszło, pracę musi stracić półtora tysiąca osób.
Po długim weekendzie przedstawiciele firmy konsultingowej będą spotykać się z pracownikami, żeby negocjować warunki odejścia. Na razie nie ma jednak żadnych informacji, jakie ludzie mogą dostać odprawy - powiedział reporterce RMF FM Włodzimierz Seifryd z hutniczego Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego.
Huta jest w trudnej sytuacji finansowej. Jej właściciele - Ukraińcy i Rosjanie - twierdzą, że jeśli nie dojdzie do restrukturyzacji zatrudnienia, zakład upadnie. To oznaczałoby utratę pracy dla 3 tysięcy osób.
Zakład może uratować zwolnienie połowy załogi. Tradycyjnych zwolnień grupowych nie można jednak przeprowadzić, bo hutników chroni pakiet socjalny. Gwarantuje on ludziom pracę do października 2015 roku. Jedynym wyjściem są więc dobrowolne odejścia.