Prawie połowa respondentów - 47 proc. - przyjęła z zadowoleniem wynik wyborów do Sejmu, 50 proc. ankietowanych wyraziło zadowolenie z wyników wyborów do Senatu - wynika z sondażu CBOS. Z nadzieję wynik wyborów parlamentarnych przyjęło 31 proc. badanych, a z obawą - 20 proc.
Zadowolenie z wyniku wyborów do Sejmu zadeklarowało łącznie 47 proc. (bardzo zadowolonych było 11 proc., raczej zadowolonych - 36 proc.). Niezadowolenie z tego wyniku wyraziło łącznie 32 proc. ankietowanych (20 proc. było raczej niezadowolonych, a 12 proc. bardzo niezadowolonych).
Wyniki wyborów do Senatu z zadowoleniem przyjęło łącznie 50 proc. (5 proc. jest bardzo zadowolonych, a 45 proc. raczej zadowolonych). Niezadowolenie z wyniku wyborów do Senatu wyraziło łącznie 24 proc. respondentów (21 proc. jest raczej niezadowolonych, 3 proc. bardzo niezadowolonych).
Satysfakcję z wyniku wyborów do Sejmu najczęściej wyrażali wyborcy KW PiS (89 proc.) oraz Konfederacji (40 proc.); wyborcy pozostałych ugrupowań byli w większości niezadowoleni.
Zadowalający dla wyborców wszystkich ugrupowań okazał się wynik wyborów do Senatu; zwłaszcza Lewicy (66 proc.) oraz KO (64 proc.), a także Konfederacji i PiS (po 59 proc.) oraz KW PSL - 48 proc.
Wynik wyborów nie był zaskoczeniem ani dla ogółu badanych, ani dla tych, którzy stwierdzili w ankiecie, że brali udział w wyborach.
Wyniki wyborów parlamentarnych zostały przyjęte z nadzieją przez 31 proc. wszystkich ankietowanych. 28 proc. wszystkich badanych przyjęło je z zadowoleniem, z rozczarowaniem - 22 proc., a z obawą - 20 proc. Obojętność zadeklarowało 16 proc. wszystkich pytanych, radość co dziewiąty (11 proc.), zaskoczenie co jedenasty (9 proc.) a ze zniechęceniem 6 proc. wszystkich respondentów.
Wśród tych, którzy uczestniczyli w wyborach, ich wynik z nadzieją przyjęło 35 proc., z zadowoleniem 32 procent. Rozczarowanie wyraziła jedna czwarta (25 proc.), a obawę 22 proc. badanych. 12 proc. zadeklarowało radość, po 9 proc. zaskoczenie lub obojętność, a 8 proc. zniechęcenie.
CBOS zwrócił uwagę, że o ile w 2015 uczucia pozytywne - radość, zadowolenie i nadzieja - były deklarowane przez łącznie 65 proc., a negatywne (rozczarowaniem, zniechęcenie, obawa) przez łącznie 61 proc. ankietowanych - to po tegorocznych wyborach parlamentarnych uczucia pozytywne - łącznie 70 proc. - wyraźnie przeważają nad negatywnymi - łącznie 48 proc.
Uczucia negatywne wobec wyniku tegorocznych wyborów parlamentarnych przeważały nad pozytywnymi wśród zwolenników lewicy, którzy deklarowali rozczarowanie (45 proc.) i obawy (41 proc.). Deklarujący poglądy centrowe równie często wskazywali na rozczarowanie (30 proc.) co nadzieję (29 proc.), jednak przeważały wśród nich uczucia negatywne. U zwolenników prawicy uczucia pozytywne sześciokrotnie przeważały nad negatywnymi - ponad połowa (53 proc.) wyraziła zadowolenie z wyniku wyborów, a 46 proc. zadeklarowało, że wiąże z nimi duże nadzieje.
Szczególna satysfakcja - podkreśla CBOS - wyróżnia wyborców KW PiS, którzy w badaniu trzynastokrotnie częściej wyrażali uczucia pozytywne niż negatywne. 57 proc. z nich przyjęła wyniki wyborów z zadowoleniem, 51 proc. z nadzieją, a 23 proc. z radością. Wyborcy pozostałych komitetów zareagowali na wyniki negatywnie; najgorzej przyjął je elektorat KO - 60 proc. wyraziło rozczarowanie, a 43 proc., obawy związane z kolejnymi czterema latami władzy obecnej koalicji rządzącej.
Wyborcy Lewicy deklarowali rozczarowanie (44 proc.) i obawę przed ponownymi rządami PiS (38 proc.). Wyborcy PSL przyjęli rezultaty wyborów z obawą (34 proc.) i nadzieją (31 proc.); elektorat Konfederacji zareagował najczęściej obojętnością (30 proc.), rozczarowaniem (29 proc.) i nadzieją (22 proc.).
CBOS przypomniało, że październikowe wybory, w których wzięło udział 61,74 proc. uprawnionych, odznaczały się najwyższą frekwencją od wyborów z 4 czerwca 1989 roku, kiedy frekwencja wyniosła 62,7 procent.
Sondaż został przeprowadzony przez CBOS w dniach 7-17 listopada na 944-osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.