Prokuratura analizuje monitoring z ubiegłotygodniowego posiedzenia Sejmu, podczas którego miało dojść do głosowania "na dwie ręce" - dowiedział się reporter RMF FM. Analiza może przesądzić, czy będzie śledztwo w tej sprawie, a jeśli tak, jaki będzie jego zakres.
Śledczy chcą zbadać stenogram z posiedzenia z ubiegłego czwartku, przeanalizują protokoły głosowań - również wcześniejszych, a także przejrzą listę obecności posłów na poszczególnych punktach porządku dziennego.
Prokurator nie skupia się jedynie na podejrzeniu głosowania przez posłankę Małgorzatę Zwiercan za Kornela Mazowieckiego. Jak usłyszał Krzysztof Zasada, jeśli śledczy wykryją inne przypadki oddawania głosu za osobę nieobecną, one też mają być wyjaśniane w tym postępowaniu.
Tydzień temu Sejm wybrał Zbigniewa Jędrzejewskiego do Trybunału Konstytucyjnego. Prof. Jędrzejewski ma zastąpić sędziego Mirosława Granata, którego kadencja kończy się 27 kwietnia. Podczas tego głosowania Małgorzata Zwiercan z klubu Kukiz'15 głosowała za Kornela Morawieckiego. Oboje są już poza klubem. PO zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie.
Jeszcze w zeszły czwartek Andrzej Duda zwrócił się do marszałka Sejmu o wyjaśnienia. Jak dodał, chce, by marszałek zapoznał się m.in. z monitoringiem sali sejmowej i przedstawił stanowisko, "czy rzeczywiście ta uchwała została na 100 proc. podjęta w sposób ważny".
Z listu pana marszałka wynika, iż wybór Zbigniewa Jędrzejewskiego na nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego został dokonany zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, zaś Sejm, w osobie pana marszałka, potwierdził skuteczność owego wyboru - wynika z wtorkowego komunikatu Kancelarii Prezydenta.
Kadencja sędziego Mirosława Granata, na którego miejsce miałby wejść do Trybunału Konstytucyjnego pan sędzia Jędrzejewski, kończy się 27 kwietnia, więc 28 kwietnia to jest najbliższy tak naprawdę termin, w którym pan prezydent może tę przysięgę odebrać - powiedział dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski.
(dp)