Skandal na terenie byłego obozu Auschwitz-Birkenau. Przed bramą z napisem "Arbeit Macht Frei" kilkunastoosobowa grupa ludzi rozebrała się do naga, a jej członkowie zabili owcę, skuli się ze sobą łańcuchem i odpalili racę.
Na miejscu pojawiła się Straż Muzealna, a później także policja, która przywróciła porządek.
Na pewno jeszcze dziś złożymy zawiadomienie do prokuratury - zapowiedział rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel.
Policja podała, że zatrzymano 11 osób, a w grupie byli mężczyźni i kobiety. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to Białorusini, Polacy i Niemiec. Mieli w ten sposób protestować przeciwko wojnie na Ukrainie.
"Wykorzystywanie symboliki Auschwitz do jakichkolwiek manifestacji lub happeningów jest rzeczą karygodną i oburzającą. Godzi to w pamięć wszystkich ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz" - czytamy w oświadczeniu muzeum.