W Klasztorze oo. Dominikanów w Krakowie odnaleziono bezcenny zbiór złotych przedmiotów. Na ich ślady natrafiono podczas porządkowania skarbca. To m.in. rzymskie pierścienie ozdobione drogimi kamieniami, zausznice i scytyjska szpila ze srebra - donosi "Dziennik Polski". Niektóre z nich wykonane zostały z kruszcu bardzo wysokiej próby. Szczegółowe badania wykażą czy wśród zabytkowych przedmiotów znajdują się fragmenty królewskiego berła - informuje dziennik.

W Klasztorze oo. Dominikanów w Krakowie odnaleziono bezcenny zbiór złotych przedmiotów. Na ich ślady natrafiono podczas porządkowania skarbca. To m.in. rzymskie pierścienie ozdobione drogimi kamieniami, zausznice i scytyjska szpila ze srebra - donosi "Dziennik Polski". Niektóre z nich wykonane zostały z kruszcu bardzo wysokiej próby. Szczegółowe badania wykażą czy wśród zabytkowych przedmiotów znajdują się fragmenty królewskiego berła - informuje dziennik.
Klasztor dominikanów w Krakowie /Jacek Bednarczyk /PAP

Eksperci przyznają, że bezcenny zbiór historycznych przedmiotów mógł zostać ukryty w zakonnym skarbcu przez o. Adama Studzińskiego. Poszukiwał on m.in. obiektów zakopywanych przez zakonników na wschodzie dawnej Rzeczpospolitej, by chronić je przed władzą sowiecką.

Odnalezione przedmioty to m.in. złote rzymskie pierścienie zdobione drogimi kamieniami, zausznice, scytyjska szpila ze srebra. Ale prawdziwą sensacją są złote okucia. Trzy grawerowane obiekty wykonane są z kruszcu bardzo wysokiej próby. Inskrypcje na nich to skrót od słów "Sigismundus Primus Dei Gratia Rex Poloniae" ("Zygmunt Pierwszy z Bożej łaski król Polski"). Dodatkowo widnieją tam herby Polski (Orzeł) i Litwy (Pogoń).

To wskazuje, że mamy do czynienia z elementami pochodzącymi z przedmiotu o charakterze reprezentacyjnym, np. mogą to być fragmenty berła królewskiego. Zarówno kruszec najwyższej jakości, jak i grawerunki mogą na to wskazywać  - mówi Marcin Ciba, konserwator i kustosz zbiorów oo. Dominikanów. Gdyby hipoteza się potwierdziła, mielibyśmy do czynienia z odnalezionym berłem królewskim. A takich obiektów w polskich zbiorach nie ma - dodaje konserwator.

Na ślad bezcennego zbioru trafiono podczas porządkowania skarbca klasztornego. 

 

Więcej na ten temat we wtorkowym wydaniu Dziennika Polskiego.