Od spotkania w Belwederze z prezydentem Andrzejem Dudą sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg rozpoczął dwudniową wizytę w Polsce. Wśród tematów rozmowy jest bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu i manewry Zapad na Białorusi.

W Belwederze szef Sojuszu najpierw odbędzie rozmowę w cztery oczy z prezydentem Andrzejem Dudą. Zaplanowane jest także spotkanie plenarne, w którym prezydentowi towarzyszyć będzie szef jego gabinetu Krzysztof Szczerski, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.

Według szefa BBN wizyta sekretarza generalnego NATO w Polsce w kontekście zbliżających się rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad'17 to pewien sygnał polityczny dla Moskwy.

Jak powiedział PAP Soloch, w związku z rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Polska oczekuje od NATO zademonstrowania, że "ćwiczenia te są obserwowane z uwagą" oraz wyrażenia oczekiwań, by miały one "charakter taki, jaki nadaje im w oficjalnych stanowiskach strona rosyjska".

Soloch poinformował też, że podczas czwartkowej rozmowy ze Stoltenbergiem prezydent Duda zasygnalizuje wagę problemów takich jak bezpieczeństwo flanki wschodniej i stała obecność sił sojuszniczych na tej flance.

Według szefa BBN prezydent chciałby wykorzystać rozmowę z sekretarzem generalnym NATO do przedstawienia polskich oczekiwań względem przyszłorocznego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wśród tematów rozmów prezydenta ze Stoltenbergiem ma się znaleźć również sytuacja na Ukrainie.

Podczas wizyty, która zakończy się w piątek, Stoltenberg spotka się też z premier Beatą Szydło, której towarzyszyć będzie Waszczykowski oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Dojdzie też do konsultacji z ministrami spraw zagranicznych Polski, Rumunii i Turcji. 

Stoltenberg uda się też do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim, gdzie odwiedzi żołnierzy Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Będzie mu tam towarzyszył szef MON.

(mal)