Nadal słychać pomruk niezadowolenia po ostatnich "wpadkach" resortu sprawiedliwości. Dziś działalność minister Barbary Piwnik badały aż dwie sejmowe komisje. Komisja Skarbu wyraziła "zaniepokojenie działaniami prokuratury w kontekście zatrzymania byłego prezesa PKN Orlen". Z kolei komisja sprawiedliwości dociekała, co wywołało kryzys w prokuraturze stołecznej.
Czy minister sprawiedliwości zostanie odwołana, powinno się rozstrzygnąć dziś wieczorem. Wniosek o odwołanie – jeśli się pojawi – zostanie przygotowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, który działania resortu ocenia najsurowiej. Na niewydolność wymiaru sprawiedliwości i brak poczucia bezpieczeństwa narzeka również Platforma Obywatelska. PSL zarzuca resortowi sprawiedliwości powolność działań i to, że aferzyści wciąż są bezkarni. Choć Komisja Sprawiedliwości dociekała dziś powody, dlaczego musiał odejść szef stołecznej prokuratury. Mówi się o powodach politycznych. Szef Komisji jednak całą tę rosnącą falę niepokojów i krytyk lekceważy.
17:45