Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna poinformował w Sejmie, że decyzję dotyczącą kandydowania na szefa partii przekaże w styczniu. "Mam czas do stycznia, żeby powiedzieć, czy kandyduję" - podkreślił Schetyna.
Musimy przejść z prawyborów do kampanii prezydenckiej - zaznaczył lider Platformy. Jak dodał, rozmawia obecnie z wicemarszałek Sejmu, kandydatką PO w wyborach prezydenckich Małgorzatą Kidawą-Błońską. Będziemy planować następne kroki - zapowiedział.
Dopytywany, czy ma wątpliwości w sprawie swojego kandydowania, odpowiedział, że nie. Kiedy dziennikarze chcieli uzyskać od Schetyny informację, czy podjął już decyzję o kandydowaniu, odpowiedział: "Będę komunikował w styczniu".
To są poważne wybory, to jest poważna partia i to musi wyglądać poważnie - podkreślił Schetyna. Zaznaczył, że kandydat na szefa PO powinien mieć koncepcję funkcjonowania partii. Zapewnił, że on taką koncepcję ma.
Schetyna odnosząc się do liczby swoich potencjalnych kontrkandydatów podkreślił: Jak ktoś chce kandydować i być szefem Platformy Obywatelskiej, wielkiej partii, to musi mieć pomysł na to szefowanie. Nie mam takiego wrażenia, że wszyscy ten pomysł mają.
Zapowiedział, że podsumowując czteroletnią kadencję przedstawi swój dorobek, w ramach którego będzie zwycięstwo w wyborach do Senatu i więcej w bezwzględnych liczbach głosów w Sejmie.
Trzeba wyciągnąć wnioski z tych czterech lat i otworzyć nową Platformę i nową Koalicję Obywatelską - oświadczył Schetyna.
Dotąd wolę kandydowania na szefa PO ogłosili: Joanna Mucha , Bogdan Zdrojewski i Borys Budka. Bartosz Arłukowicz stwierdził, że poważnie się zastanawia nad zgłoszeniem swojej kandydatury.
Wybory przewodniczącego PO odbędą się 25 stycznia, a ewentualna druga tura 8 lutego - zdecydowała w sobotę Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej, która zebrała się w przerwie obrad konwencji krajowej. Kandydaci, jak podaje PAP, mogą się zgłaszać do 3 stycznia 2020 roku.