W okolicy jednego z wrocławskich centrów handlowych rozegrały się sceny niczym z filmu akcji. Złodzieje najpierw ukradli samochód z pobliskiego parkingu, później uciekali przed próbującym ich zatrzymać patrolem policji. Tę dramatycznie wyglądającą sytuację pokazuje nagranie z policyjnego wideorejestratora.
Policjanci patrolujący okolice jednego z centrów handlowych zauważyli podejrzanie wyglądający samochód. Auto, w którym siedziało dwóch mężczyzn, miało wybitą boczną szybę. Funkcjonariusze postanowili zbadać sprawę, ale gdy podjechali bliżej, kierowca gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg.
Złodzieje próbowali uciec, ale nie było to łatwe zadanie. Ulice w okolicy centrum handlowego, którymi jechali były wąskie i mimo późnej pory panował na nich dość duży ruch. Sytuację utrudniał też fakt, że po obu stronach jezdni stały zaparkowane samochody.
Mężczyźni szybko zrozumieli, że muszą zmienić taktykę. Niespodziewanie zwolnili, sprawiając wrażenie, jakby chcieli porzucić auto i uciekać pieszo. Policjanci błyskawicznie zareagowali. Wyskoczyli z radiowozu i rzucili się w kierunku drzwi skradzionego auta. Złodzieje próbowali wykorzystać ten moment do ucieczki, ale po krótkiej szamotaninie to stróże prawa byli górą.
Zatrzymani mężczyźni - 34 i 46 latek - trafili do aresztu. Okazało się, że jeden z nich był poszukiwany przez policję. Za włamanie i kradzież auta mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat.