Sąd uniewinnił z zarzutów korupcji b. posłankę PO Beatę Sawicką i burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego. Były szef CBA, wiceprezes PiS Mariusz Kamiński nie akceptuje tego wyroku. Eksperci mówią, że służby nie mogą próbować korumpować obywateli.

Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok. Uznał, że działania CBA w całej sprawie Beaty Sawickiej były nielegalne. Sąd podkreślił, że państwo prawa wyklucza testowanie uczciwości obywateli, to cecha państwa totalitarnego.

Według SA ustalenia sądu I instancji - który skazał ją w ubiegłym roku - były prawidłowe, a ówczesna posłanka zażądała i przyjęła w 2007 roku 100 tys. zł od udających biznesmenów agentów CBA. Zarazem sędzia dodał, że poniosłaby ona odpowiedzialność karną, gdyby nie stwierdzona przez sąd nielegalność działań CBA.

Wyrok uwalnia oskarżoną Sawicką jedynie od odpowiedzialności karnej, w żadnej jednak mierze nie uchyla moralnej i etycznej odpowiedzialności obciążającej oskarżoną za przestępne zachowania - oświadczył sędzia SA Paweł Rysiński.

Czynności podjęto nielegalnie, bo bez istnienia ku temu ustawowych przesłanek prawnych, a następnie wykonywano bez dochowania ustawowych reguł ich dopuszczalności, co dyskwalifikuje zgromadzone materiały operacyjne jako uzyskane bezprawnie, a więc nielegalnie; tym samym jako niemogące stanowić dowodu winy w rzetelnym procesie sądowym - dodał sędzia.

Oświadczył, że konstytucyjna zasada demokratycznego państwa prawnego zakazuje inwigilowania obywateli, aby zdobywać przeciwko nim dowody przestępstwa.

Beata Sawicka po wyroku mówiła, że jest szczęśliwa, bo zawsze wiedziała, iż jest niewinna, a to, co się stało, było bezprawną inwigilacją. Także Wądołowski powiedział, że jest szczęśliwy.

Kamiński wyrokiem jest oburzony

Wiceprezes PiS, b. szef CBA Mariusz Kamiński uznał wyrok za "sprzeczny z poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości". Wyraził nadzieję, że prokuratura złoży wniosek o kasację. Powtórzył po raz kolejny, że działania CBA były w pełni legalne. Nie jestem w stanie zaakceptować tego wyroku - dodał.

Ćwiąkalski: Sąd słusznie napiętnował błędy CBA

Nie zaskoczył mnie wyrok uniewinniający Beatę Sawicką; zaskoczeniem był wyrok skazujący w I instancji - powiedział b. minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Jak mówił, słusznie sąd napiętnował błędy CBA, a b. posłankę - od strony moralnej.

Jeszcze zanim zostałem ministrem, mówiłem, że jeśli nie było dowodów na popełnianie lub gotowość popełnienia przestępstw korupcyjnych, to nie powinno być sprawy, ani wyroku skazującego. Inaczej policja chodziłaby po urzędach i próbowała korumpować urzędników. To by było niedopuszczalne - dodał.

W piątek warszawski sąd apelacyjny prawomocnie uniewinnił Sawicką i Mirosława Wądołowskiego, burmistrza Helu, od zarzutów korupcji. SA zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który w maju 2012 roku skazał Sawicką na trzy lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na cztery lata i 40 tys. zł grzywny, a Wądołowskiego - na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20 tys. zł grzywny.

(j.)