Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu pozostał nieugięty. Oddalił zażalenie na areszt kolejnego żołnierza, podejrzanego o udział w ataku na afgańskich cywilów. Sądu nie przekonały argumenty obrońcy, że podporucznik Łukasz B. jest niedoświadczony i nie wydał rozkazu ostrzelania Nanger Khel.
Wcześniej sąd oddalił zażalenie na areszt dla st. szer. Roberta B. i starszych szeregowców - Jacka J. i Rafała B. Prokuratura podejrzewa ich o zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi od 12 lat więzienia do dożywocia. Wszyscy pozostaną w areszcie.
Łącznie do sądu wpłynęły zażalenia od wszystkich siedmiu zatrzymanych żołnierzy. W poniedziałek sąd oddalił dwie skargi złożone przez obrońców chor. Andrzeja O. oraz plut. Tomasza B. Swoją decyzję uzasadnił tym, że podejrzani wcześniej mataczyli w śledztwie i mogą to uczynić ponownie, a "prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego żołnierzom czynu jest wysokie".