Świadkowie, którzy składają w sądzie fałszywe zeznania, będą surowiej karani. Ma im grozić do ośmiu lat więzienia (dziś do trzech) - donosi "Rzeczpospolita".
Kary nie uniknie również osoba, która nie mówi prawdy ze strachu o siebie lub bliskich. Jeszcze surowiej będą traktowani biegli: dla nich przewidziano nawet dziesięć lat więzienia - czytamy w dzienniku.
Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowało projekt zmian w kodeksie karnym liczy, że zmusi prokuratorów do ścigania, a sądy do surowszego karania za fałszywe zeznania. Dziś prawie 100 proc. wyroków zapada w zawieszeniu.
Cały artykuł w najnowszym wydaniu "Rzeczpospolitej"
(mal)