Muzyka z "Hey Jude" zespołu The Beatles, a w tle zdjęcia uśmiechniętych Polaków oraz seria ujęć Polski w budowie zestawionych z czasami głębokiego PRL-u. Tak wygląda najnowszy, rządowy klip promujący 10-lecie Polski w Unii Europejskiej. Z okazji jego prezentacji na specjalnie zwołanej konferencji pojawił się Donald Tusk i wicepremier Elżbieta Bieńkowska. We wtorek wieczorem kancelaria premiera poinformowała, że koszt filmu razem z emisją wyniósł około siedmiu milionów złotych.

Za każdym razem, kiedy oglądam ten spot, mam dreszcze - przyznała podczas spotkania z mediami wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Państwo zareagowali dość obojętnie. Mam nadzieję, że nie są państwo reprezentatywną próbką - dodała, patrząc w stronę dziennikarzy.

Uważam, że to jest coś niezwykłego. To jest moment, kiedy powinniśmy się naprawdę cieszyć i być dumni z tego, co Polska osiągnęła. Wiem, że wiele przed nami i wiele jest do zrobienia, ale te 10 lat to jest czas kiedy pokazaliśmy, że jesteśmy narodem pracowitym, solidnym, uczciwym. To powinniśmy teraz pamiętać - podkreśliła Elżbieta Bieńkowska.

Dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, który obserwował konferencję premiera i pani wicepremier, chciał zadać kilka pytań w związku z unijną kampanią. Donald Tusk i Elżbieta Bieńkowska zaraz po prezentacji filmu wyszli jednak z sali. Chciał zapytać: ile będzie kosztować kampania promująca 10 lat Polski w Unii Europejskiej i czy sfinansuje ją budżet państwa, lub czy może dołoży się komitet wyborczy PO. W końcu na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego rządowa kampania finansowana z naszych podatków, służy nie tyle przypomnieniu sukcesów Polski w UE, co promocji rządu i Platformy Obywatelskiej.

Ile to kosztowało?

Wieczorem we wtorek kancelaria premiera poinformowała, że koszt produkcji i emisji filmu wyniósł 7 133 126,50 zł. Na tę kwotę składają się: koszt produkcji spotu w wysokości 922 843,17 zł oraz koszt zakupu czasu antenowego - 6 210 283,33 zł.

Koszt wykorzystania piosenki i wizerunku Paula McCartneya nie został wyodrębniony, bo - jak poinformowała KPRM - stanowi on część ogólnych kosztów związanych z prawami i wizerunkami wykorzystywanymi w spocie. "Zgodnie z roboczymi informacjami przekazanymi przez wyłonioną w ramach konkursu Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju agencję Gutenberg networks Warszawa Sp. z o.o. koszty te mogą oscylować na poziomie około 319 800 zł" - poinformowała KPRM.

"Finansowanie spotu pochodzi w przeważającej części ze środków Unii Europejskiej, a nie budżetu centralnego państwa (wkład środków unijnych: 85 proc., a budżetu krajowego: 15 proc.). Jako główny beneficjent funduszy unijnych mamy też obowiązek prawny informowania o tym, jak wiele zawdzięczamy członkostwu w UE. Trudno, żeby przy okazji 10. rocznicy członkostwa w UE nie dokonać takiego podsumowania" - poinformowała PAP kancelaria premiera.

W poniedziałek kancelaria umieściła w serwisie YouTube nagranie, na którym szef rządu śpiewa piosenkę Beatlesów "Hey Jude". Film ma komentarz: "Wybór piosenki nie jest przypadkowy :) Wszystko wyjaśni się we wtorek 22/04/2014". A premier ogłosił na Twitterze: "Wiem, lepiej biegać niż śpiewać"

(ug)