Koniec refundacji in vitro spowoduje, że ta metoda będzie dostępna tylko dla wąskiego kręgu zamożnych osób – ocenił Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W piśmie do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła poprosił o wyjaśnienia.

Koniec refundacji in vitro spowoduje, że ta metoda będzie dostępna tylko dla wąskiego kręgu zamożnych osób – ocenił Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W piśmie do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła poprosił o wyjaśnienia.
zdj. ilustracyjne /PAP/Grzegorz Michałowski /PAP

W swoim piśmie rzecznik odniósł się do zapowiedzi ministra Radziwiłła o zaprzestaniu finansowania procedury in vitro od połowy przyszłego roku. Zwrócił też uwagę na pojawiające się informacje, że resort planuje wesprzeć rozwój innych niż in vitro metod leczenia niepłodności.

RPO przypomniał że celem rządowego programu leczenia niepłodności było umożliwienie skorzystania z metody in vitro - nierzadko będącej jedyną możliwością posiadania spokrewnionego genetycznie potomstwa - parom, których nie stać na sfinansowanie tego leczenia. Według różnych danych koszt zapłodnienia in vitro przy zastosowaniu leków refundowanych waha się między 6 tys. a 9 tys. zł w zależności od sytuacji zdrowotnej pacjenta.

Finansowanie leczenia, pierwotnie było przewidziane do połowy 2016 r., jednak ówczesny minister Marian Zembala przedłużył ten okres do końca 2019 r. Argumentował, że decyzja o skorzystaniu z procedury in vitro powinna należeć do osób, które nie mogą posiadać dzieci, zaś rządowy program leczenia niepłodności umożliwia właśnie podjęcie takiej decyzji.

Według danych resortu zdrowia w wyniku skorzystania przez pary z rządowego programu leczenia niepłodności do 1 grudnia br. na świat przyszło ponad 3,7 tys. dzieci, zaś obecnie w trakcie leczenia jest ponad 17 tys. par.

Zaprzestanie finansowania procedury zapłodnienia pozaustrojowego ze środków publicznych spowoduje, że wiele osób, które obecnie poddane są leczeniu, nie zdąży w pełni wykorzystać przewidzianych przez program możliwości, w tym w szczególności nie będą oni mogli skorzystać z gwarantowanych trzech prób procedury wspomaganego rozrodu - ocenił Bodnar. P

RPO poprosił ministra Radziwiłła o wyjaśnienie przyczyn planowanej rezygnacji z finansowania ze środków publicznych procedury in vitro oraz o wskazanie racji przemawiających za wsparciem innych niż in vitro metod leczenia niepłodności. MZ powinno odpowiedzieć na pismo rzecznika w ciągu 30 dni.

(mn)