Podobnie jak dwa tygodnie temu, dzisiaj rolnicy ponownie wyjechali na drogi w całej Polsce i protestowali przeciwko tak zwanej "piątce Kaczyńskiego". Utrudnienia występowały w ponad 200 miejscach kraju i zakończyły się po godz. 18. Przed południem policja zatrzymała podczas protesu w Koszutach lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka. Służby poinformowały, że po ustaleniu jego tożsamości, został zwolniony.

Rolnicy blokowali zarówno drogi krajowe, jak i wojewódzkie. Podobnie jak dwa tygodnie temu, na wielu trasach - z minimalną prędkością - poruszały się kolumny maszyn rolniczych. 

Dzisiejsze manifestacje zakończyły się bez negocjacji z rządem. Rolnicy ustąpili za to po rozmowach z policją. Funkcjonariusze zapowiedzieli legitymowanie protestujących i ewentualne konsekwencje. 

Organizatorzy akcji po godz. 18:00 rozwiązali zgromadzenie, tłumacząc, że pokazali dziś swoją siłę, co z kolei nie spotkało się z aprobatą części protestujących.

Nasze przerwanie tej blokady to jest troska o ludzi. Ludzie dzisiaj bardzo mocno zawalczyli, że politycy kompletnie się nimi nie interesują, czyli ci ludzie, w których oni pokładali nadzieję, nie chcą nic robić - tłumaczył Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. 

Część protestujących na początku nie chciała zgodzić się na przerwanie blokady. Po kolejnych negocjacjach między sobą zgromadzeni wypracowali wspólny postulat. Na działanie ze strony rządu poczekają dwa tygodnie.

To jest czas, który mają poświęcić na to, żeby się zastanowili co robią. Jeżeli nie wycofają w tym czasie takie strajki będą robione w całej Polsce. Te brony będą leżeć i u nas w Sieradzu. Jeżeli rządzący będą nas olewać, to takie strajki jak ten, to będzie pikuś - wyjaśniał rolnik Mariusz Borowiak.

Zatrzymany lider Agrounii

Jak informował wcześniej dziennikarz RMF FM Mateusz Chłystun, policja zatrzymała lidera Agrounii w Koszutach. Doszło do przepychanek, funkcjonariusze zagrozili użyciem gazu.

Naszym celem nie jest strajk. Sam strajk dla strajku to byśmy dzisiaj lali "gnojówę" po drodze i by był fajny strajk. My chcemy normalnie, pokojowo móc dalej pracować - mówił lider Agrounii Michał Kołodziejczak, który dziś przed południem został zatrzymany przez policję. 

Po ustaleniu jego tożsamości ten człowiek został zwolniony. Będziemy analizowali czy jego zachowanie będzie można w jakiś sposób ukarać - wyjaśnił Marciej Święcichowski z wielkopolskiej policji. 

Wielkopolska i Lubuskie

Sporych utrudnień w związku z protestami rolników doświadczyli dziś m.in. kierowców w Wielkopolsce i Lubuskiem. 

Na krajowej 11 w Koszutach między Środą Wielkopolską a Poznaniem rolnicy z Agrounii zorganizowali blokadę. Protestujący zapowiedzieli, że nie zejdą z trasy dopóki rząd nie potraktuje poważnie ich postulatów i nie wyznaczy konkretnego terminów rozmów na temat tzw. piątki Kaczyńskiego. 

W kierunku blokady od strony Środy Wielkopolskiej nadjechała kolumna policyjnych radiowozów. Poskutkowało to tym, że na trasę wyjechały wszystkie ciągniki będące na proteście, a grupa rolników ustawiła się w zwartym szyku, by próbować odeprzeć ewentualną pacyfikację. 

W Koszutach płonęły opony i słoma, które po zakończeniu protestu zostały posprzątane. 

W gotowości były również beczkowóz z gnojowicą, na trasie pojawiły się także brony. Przez blokadę przepuszczane były wyłącznie karetki. 

Maszyny rolnicze wyruszyły także na drogę krajową numer 36 - z Miejskiej Górki koło Rawicza. 

W Lubuskiem z kolei rolnicy przeprowadzili blokadę wjazdów do Gorzowa oraz przejazd kolumną ze Sławy w kierunku Głogowa. 

Mazowieckie

Protesty odbywały się także na kilkunastu drogach woj. mazowieckiego.

Jak poinformowała rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska, utrudnienia w ruchu występowały na dk 2 na odcinku Zbuczyn - Siedlce (woj. mazowieckie). W miejscowości Chromna kolumna ciągników zatrzymała się na jednym pasie, w związku z czym zablokowany jest ruch w stronę Siedlec - przekazała rzeczniczka. Dodała, że ruch odbywa się wahadłowo. Pojazdy ciężarowe kierowane były na objazdy, z jednej strony na Międzyrzec Podlaski, z drugiej - na Łuków.

Utrudnienia w ruchu występowały także na dk 12 w okolicy Radomia. Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu poinformowała, że około 30 ciągników rolniczych wyjechało z Wolanowa (pow. radomski) na dk 12. Kolumna pojazdów spowalniała ruch na trasie w stronę Radomia. Rolnicy przejechali dk 12 przez Radom, a następnie wjechali na dk 9 i dotarli Skaryszewa, gdzie zakończył się protest. 

Łódzkie

Na większości dróg w województwie łódzkim zakończyły się już protesty rolników. Od godziny 10 znacznie utrudniony był przejazd m.in. dk 71 w okolicach Pabianic, dk 14 między Łowiczem i Skierniewicami i dk 12 w Smardzewie oraz rondzie budowanej autostrady A1.

Odbywający się na wielu drogach w Łódzkiem rolniczy protest polegał na poruszaniu się z niewielką prędkością ciągników. 

Przemieszczające się kolumny pojazdów i maszyn rolniczych zablokowały m.in. ronda w Sieradzu na dk 83, Smardzewie na dk 12, Balinie i Uniejowie na dk 72, a także megarondo na węźle Piotrków Trybunalski Południe, czyli na budowanej autostradzie A1. Utrudniali również przejazd dk 14 między Łowiczem i Skierniewicami, dk 72 w okolicach Rawy Mazowieckiej, dk 45 i dk 74 pod Wieluniem, dk 42 w Przedborzu.

Według informacji przekazanych przez służby drogowe większość protestów już się zakończyła i ruch po drogach w Łódzkiem odbywa się normalnie.

Małopolskie

Rolnicy zorganizowali również protesty na kilku drogach krajowych w Małopolsce.

Spowolnienie ruchu wystąpiło na niektórych odcinkach. Tak było m.in. pomiędzy Gorzkowem i Brzeskiem na dk94 oraz na niedawno oddanej do użytku obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej w ciągu dk73.

Świętokrzyskie

W Świętorzyskiem były utrudnienia w ruchu na drodze krajowej 9 na odcinku Opatów - Sandomierz, gdzie przemieszczała się kolumna około 25 maszyn rolniczych. 

Kolumna około 25 maszyn rolniczych, ciągników z dodatkowym osprzętem wyruszyła o godz. 9 z Włostowa w powiecie opatowskim. Rolnicy przemieszczali się w stronę Opatowa, gdzie przejadą ulicami miasta, a później w kierunku Lipnika. Protest zakończył się we Włostowie.

Policjanci pilnują, czy osoby biorące udział w tym proteście zachowują się zgodnie z prawem. Na chwilę obecną nie mamy informacji, aby doszło do jakichkolwiek naruszeń prawa - powiedziała podkom. Agata Frejlich z Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.

Kierowcy spotkali się z utrudnieniami na drodze krajowej nr 9 na terenie powiatu opatowskiego. Rolnicy zakończyli protest ok. godz. 13. 

Lubelskie

Rolnicy prowadzili też protesty na kilku drogach krajowych w woj. lubelskim.

Kolumny ciągników z małą prędkością jechały m.in. drogami krajowymi: nr 12 między Chełmem a miejscowością Stołpie, nr 48 w rejonie miejscowości Moszczanka, nr 63 w okolicy miejscowości Stok (między Łukowem a Radzyniem Podlaskim), nr 74 w miejscowości Annopol (między mostem na Wiśle a centrum Annopola).

Ciągniki blokowały też przejazd przez rondo na DK 19 w miejscowości Łucka pod Lubartowem. Blokowana była też DK 76 na skrzyżowaniu z drogą powiatową w miejscowości Sięciaszka Pierwsza, między Łukowem a Stoczkiem Łukowskim. Przejazd utrudniony był również DK nr 2 w miejscowości Zaścianki między Siedlcami a Białą Podlaską.

Warmińsko-Mazurskie

Rolnicy blokowali drogi krajowe również na Warmii i Mazurach. Utrudnienia napotkano na dk16 koło Ostródy, dk 53 koło Szczytna oraz dk 51 koło Bartoszyc.

Na drodze krajowej 16 koło Ostródy rolnicy ciągnikami jechali z Samborowa w kierunku Iławy. Tam zawracali na parkingu pod Iławą i kierowali się ponownie w stronę Samborowa.

W Iławie protest odbywał się na ulicy Ostródzkiej. Protestujący chodzili po przejściu dla pieszych, zatrzymując ruch samochodów. W Giżycku na drodze krajowej 59 do Mrągowa rolnicy spowalniali ruch, jadąc sprzętem rolniczym w kierunku Wilkas i Rynu. Według policjiw proteście uczestniczyło ok. 50 ciągników. W okolicach Wilkas rolnicy zawrócili i kierowali się do Giżycka.

Na drodze krajowej 51 w miejscowości Plęsy między Bartoszycami a Lidzbarkiem Warmińskim ciągniki rolnicze blokowały rondo. W Rozogach na drodze krajowej 53 między Szczytnem a Myszyńcem protestujący ciągnikami jeździli wokół ronda, chodzili też większymi grupami po przejściu dla pieszych. Ciągniki rolnicze wyjechały również na drogę krajową 15 między Nowym Miastem Lubawskim a Lubawą oraz na drogę krajową nr 16 między Mrągowem a Sorkwitami.

Pomorskie

Protest rolników przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt jest również powodem utrudnień w ruchu w kilku miejscach na Pomorzu - m.in. na drodze krajowej nr 55 w Sztumie, dk nr 20 pomiędzy Egiertowem a Żukowem i Żukowem a Chwaszczynem, czy na dk nr 6 na trasie łączącej Darżyno i Słupsk.

Podkarpackie

Środowe protesty rolników na Podkarpaciu nie spowodowały dużych utrudnień na drogach regionu. Manifestacja odbyła się w Rzeszowie, ale policja nie wpuściła do miasta rolników jadących traktorami.

Rolnicy protestowali na drogach regionu m.in. w okolicach Przemyśla, Krosna, Mielca i Dębicy. Jak poinformowała Dominika Kopeć z biura prasowego podkarpackiej policji protesty przebiegły spokojnie. 

Rolnicy spowolniali ruch, policjanci czuwali nad tym, żeby nie tworzyły się korki - dodała.

Na konferencji prasowej przed budynkiem Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie pełnomocnik Ruchu Narodowego w regionie Tomasz Buczek wyraził poparcie dla protestu rolników. 

Piątka dla zwierząt jest ustawą szkodzącą i uderzającą w polskich producentów. W dobie kryzysu nie możemy pozwolić na likwidowanie tak dochodowej branży, która 40-50 proc. swojej produkcji eksportuje - przekonywał.

Obecny był również były europoseł, wykładowca akademicki Andrzej Zapałowski, przedstawił treść petycji złożonej do wojewody podkarpackiego. 

Cytat

W przededniu 40. rocznicy strajków ustrzycko-rzeszowskich gromadzimy się w tym samym miejscu, pod urzędem wojewódzkim i wzywamy posłów, aby nie niszczyli dorobku i dziedzictwa naszych dziadków i ojców, którzy właśnie tutaj, wymusili na ówczesnych władzach komunistycznych prawa i wolności w zakresie prowadzenia własnych gospodarstw rolnych. Jest dla nasz szokiem, że rząd, powołujący się na dziedzictwo Solidarności niszczy to, o co walczyła Solidarność wiejska
odczytał Zapałowski

Buczek dodał, że policja nie wpuściła pod rzeszowski urząd 120 rolników, którzy traktorami chcieli wjechać do Rzeszowa. Zostali zatrzymani w okolicach Ronda Pobitno.

Niewielka grupa rolników, którzy przybyli pod urząd trzymała transparent "Módlmy się za rolników mordowanych przez bezprawie i niesprawiedliwość". Była też trumna za napisem "Śmierć polskiego rolnictwa". 

Podlaskie

Protesty rolników, którzy są przeciwni nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, spowodowały utrudnienia w ruchu w kilkunastu miejscach w Podlaskiem. Kolumny ciągników spowalniały ruch na kilku drogach krajowych. Manifestacje odbyły się także m.in. przed biurami polityków PiS.

W regionie odbywa się ok. 20 takich blokad rolników - powiedział podlaski koordynator AGROunii Dariusz Ciochanowski. Dodał, że rolnicy są zdeterminowani do protestów, bo nikt nie chce z nimi rozmawiać o proponowanych zmianach w ustawie. Dlatego - jak podkreślił - rolnicy muszą wyjeżdżać na drogi. Protesty mają potrwać do wieczora.

Kierowcy od rana musieli liczyć się z utrudnieniami na dk 8 między Białymstokiem a Augustowem, gdzie kolumna ciągników spowalniała ruch od Korycina do Suchowoli, a także na odcinku Suwałki-Szypliszki. Policja w związku z utrudnieniami na drodze Suwałki-Szypliszki, gdzie w po południu poruszało się kilka kolumn pojazdów wolnobieżnych, zalecała kierowcom aut osobowych objazdy drogami lokalnymi.

Rolnicy wyjechali też m.in. na dk65 na trasie Grajewo-Białystok. Z utrudnieniami trzeba było się też liczyć na odcinku dk 61 między Augustowem a Bargłowem Kościelnym oraz na dk64 na odcinku Elżbiecin-Łomża.

Rolnicy spowalniali też ruch na dk19 między Bielskiem Podlaskim a Zabłudowem, kolumna ciągników wyjechała też w Siemiatyczach. "PiS zdradził rolników. Powiat siemiatycki wam nie zapomni!", "Zdrada polskiej wsi" - takie hasła mieli na ciągnikach rolnicy jeżdżący wolno po ulicach w Siemiatyczach.

Kolumna ok. 20 ciągników jeździła również m.in. ulicami Zambrowa. Pojazdy były oflagowane, a w trakcie jazdy rolnicy używali klaksonów. Protesty odbyły się też przed biurami polityków PiS w regionie.

"Jacek Bogucki zdrajca polskich rolników" - takie plakaty mieli rolnicy, którzy przyjechali pod biuro podlaskiego senatora Jacka Boguckiego w Wysokiem Mazowieckiem.

Uczestnicząca w tym proteście dyrektor biura w Białymstoku podlaskiego posła PSL Stefana Krajewskiego Agnieszka Zawistowska poinformowała, że w Wysokiem Mazowieckiem rolnicy zanieśli pod biuro senatora Boguckiego kostki słomy, zapakowany jak prezent worek z obornikiem, koryto z płodami rolnymi i taczkę z kukłą z twarzą prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Biuro było nieczynne.

Cytat

Procedowana jest w polskim parlamencie ustawa, która ma za zadanie zniszczyć polskie rolnictwo. Są tutaj rolnicy przedstawiciele każdej gminy w naszym powiecie i nie tylko. Spotykamy się pod biurem senatora Jacka Boguckiego, po to, żeby wyrazić swój sprzeciw przeciwko tej ustawie
mówił bod biurem senatora Boguckiego wójt gminy Kulesze Kościelne Stefan Grodzki

W tych miejscach na mapie protestowali rolnicy. 

Przypomnijmy, że 7 października protesty odbywały się we wszystkich regionach kraju: czasem były to typowe blokady, czasem powolne przejazdy kolumn traktorów, a czasem rolnicy spowalniali ruch, przechodząc przez pasy.

Protestujący domagają się, by rządzący zrezygnowali z dalszych prac nad ustawą o ochronie zwierząt.

Projekt zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych czy zakaz trzymania psów na krótkich łańcuchach.