Rodziny czterech żołnierzy podejrzanych o zbrodnię na cywilach w Afganistanie chcą skorzystać z obrońców opłacanych przez MON – dowiedział się reporter RMF FM. Taką pomoc prawną obiecał kilkanaście dni temu minister obrony Bogdan Klich.
Wtedy wydawało się, że minister obrony wykonuje pusty gest, bo kiedy dwa tygodnie temu ogłosił nabór adwokatów, każdy z żołnierzy miał już obrońcę. Na ogłoszenie ministra Klicha odpowiedziało 20 adwokatów. Na czterech z nich jest są "chętni".
Cztery rodziny zgłosiły wolę skorzystania z usług wybranych przez siebie adwokatów, z którymi moglibyśmy zawrzeć taką umowę – powiedziała w rozmowie z RMF FM podpułkownik Renata Smagała z dowództwa operacyjnego. Dodała ona, że na tym etapie negocjowane są warunki zawarcia takiej umowy.
Naczelna Rada Adwokacka i Rzecznik Praw Obywatelskich apelowali do tej pory, by adwokaci pracowali na rzecz żołnierzy za darmo. Stanie się jednak inaczej; za usługi prawników ma zapłaci MON.