Zarzut zabójstwa swojego nowo narodzonego dziecka usłyszała 28-latka z mazowieckiej gminy Chynów. Po porodzie - w trakcie którego, jak wykazały badania, była pod wpływem alkoholu - zostawiła dziecko w stercie rzeczy do prania i poszła spać.
Z ustaleń śledczych wynika, że 28-latka urodziła dziecko w łazience. Po odcięciu pępowiny zostawiła noworodka w stercie prania i poszła spać. Po kilku godzinach ciało dziecka znalazł mąż kobiety.
Według rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beaty Galas, sekcja zwłok wykazała, że dziecko przyszło na świat żywe.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci noworodka. Aby to ustalić, zlecono wykonanie badań histopatologicznych - podała Galas.
28-latka jest matką dwójki innych dzieci. Ma problem alkoholowy.
Za zabójstwo w okresie porodu i pod jego wpływem grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
(e)