Od środy w czytelni Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Kłobuckiej 21 w Warszawie dziennikarze i naukowcy będą mogli się zapoznawać z dokumentami z drugiego pakietu materiałów znalezionych w domu Czesława i Marii Kiszczaków. Jak poinformował Instytut, będą one udostępniane w postaci kopii elektronicznych.
Zawartość drugiego pakietu dokumentów ujawniono w poniedziałek. Znajdują się w nim następujące materiały:
Materiały wyszczególnione w komunikacie IPN zostały włączone do zasobu archiwalnego Instytutu i poddane archiwizacji. Prokurator IPN postanowił zwrócić wdowie po Czesławie Kiszczaku korespondencję z lat 1998-2000 z różnymi instytucjami dotyczącą represji niemieckich wobec Edwarda Jabłonki.
Prezes IPN Łukasz Kamiński zapowiedział, że kolejne materiały zabezpieczone w domu Kiszczaka będą przekazywane sukcesywnie, tak szybko, jak będzie to możliwe. Dodał, że na razie nie wie, co w nich się znajduje.
W poniedziałek IPN udostępnił dokumenty dotyczące agenta SB "Bolka", zabezpieczone w domu gen. Czesława Kiszczaka. Wśród dokumentów są teczka personalna i teczka pracy z lat 1970-1976 TW "Bolek", gdzie znajduje się odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek" i datowane na 21 grudnia 1970 r. Są tam też doniesienia "Bolka" oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z nim. Instytut Pamięci Narodowej przygotował dla mediów 40 kopii tych dokumentów.
Zobacz materiały z teczek TW "Bolka"
Po udostępnieniu materiałów przez IPN Lech Wałęsa napisał na blogu: "Tak przegrałem, ale tylko w tym miejscu gdzie prawie wszyscy uwierzyli że jednak jakaś zdradziecka agenturalna współpraca z SB 46 lat temu incydentalnie krótko ale była, i na krótko zostałem złamany. To nieprawda Dziękuję zdradziliście mnie nie ja Was". Później udzielił wywiadu dla Polsat News i TVN, w którym jeszcze raz podkreślił, że nigdy nie został złamany przez SB. Za taką ofiarę, którą poniosłem, za takie zwycięstwo, jakie odniosłem, taka zapłata. To nie jest przyjemne. No, ale trzeba płacić w życiu - stwierdził. Powiedział też, że generał Kiszczak chciał się na nim zemścić ujawniając dokumenty.
(mn)