Premier Beata Szydło powróci do pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów prawdopodobnie już w najbliższy poniedziałek - zapowiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek. Szefowa rządu w piątek opuściła szpital, gdzie trafiła do szpitala po wypadku samochodowym w Oświęcimiu 10 lutego.

Pani premier z każdym kolejnym dniem czuje się coraz lepiej. (...) Myślę, że od poniedziałku będziemy mogli spotkać się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pracować. Natomiast we wtorek odbędzie się posiedzenie rządu i pani premier już wcześniej zapowiedziała, że je poprowadzi - powiedział w TVP rzecznik rządu. W imieniu pani premier chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za tysiące listów z życzeniami i telefony, które zarówno do mnie, jak i do pani premier docierały. Dziękujemy za to wsparcie, które niewątpliwie przyczyniło się do tego, że rekonwalescencja, która była w szpitalu, przebiegała przez ostatni tydzień tak sprawnie, tak szybko i pani premier na szczęście już wyszła ze szpitala - dodał.


Bochenek zaznaczył, że ranny w wypadku funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu pozostanie jeszcze w szpitalu.

Rzecznik rządu wyraził też opinię, że 21-letni kierowca fiata seicento, który uderzył w samochód z Beatą Szydło, jest ewidentnie wykorzystywany przez polityków Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej do zbijania kapitału politycznego. Pani premier skierowała list do tego chłopaka z Oświęcimia. Celem napisania tego listu było to, żeby uspokoić emocje i zwrócić uwagę rodzinie tego chłopaka i jemu, że stali się elementem gry politycznej i są wykorzystywani instrumentalnie przez polityków Platformy Obywatelskiej - powiedział Bochenek. To był najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek. My to rozumiemy i uważamy, że ta sytuacja powinna być przez odpowiednie służby możliwie szybko wyjaśniona - powiedział rzecznik rządu.

Bochenek oświadczył, że nie wiadomo jeszcze, kiedy premier Szydło zostanie przesłuchana przez prokuraturę.

Premier Beata Szydło opuściła w piątek szpital w Warszawie. Szefowa rządu trafiła do szpitala po wypadku samochodowym w Oświęcimiu 10 lutego. Oprócz premier w wypadku ranni zostali także dwaj funkcjonariusze BOR. We wtorek prokuratorski zarzut w tej sprawie usłyszał Sebastian K., 21-letni kierowca fiata seicento, który uderzył w pojazd wiozący Beatę Szydło.

(mal)