9 osób podejrzanych o nielegalne przepompowywanie gazu zatrzymali mazowieccy policjanci na terenie jednej z firm transportowych w Radomiu. Według funkcjonariuszy na zapleczu prawdopodobnie codziennie było przetaczane paliwo.
Na miejscu policja znalazła aż dziewięćset butli - dwieście w pomieszczeniu i siedemset na samochodzie ciężarowym. Gaz z małych butli jest tańszy, gdyż nie jest obłożony akcyzą. Sprzedając go z dużych zbiorników, właściciele stacji zarabiają na tym około czterdziestu groszy na litrze.
Przypomnijmy. Pod koniec września na jednej ze stacji gazu w Radomiu doszło do wybuchu. 47-letni pracownik został ciężko poparzony. Jednemu ze współwłaścicieli stacji prokuratura postawiła zarzuty umyślnego spowodowania niebezpieczeństwa wybuchu gazu i nieumyślne doprowadzenie do wybuchu i pożaru, grożących wielu ludziom utratą życia lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu.