Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę, w której stwierdza, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes Władysław Kosiniak-Kamysz. "Żeby wygrać wybory prezydenckie, nie wystarczy być dzisiaj kandydatem formacji politycznej. Trzeba być kandydatem szerokiego porozumienia. I do takiego szerokiego porozumienia chciałbym wezwać wszystkie siły polityczne" - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystego posiedzenia Rady Naczelnej PSL w Wierzchosławicach.
W Wierzchosławicach koło Tarnowa odbywa się uroczyste posiedzenie Rady Naczelnej PSL. W jego trakcie Kosiniak-Kamysz odniósł się do zbliżających się wyborów prezydenckich. Wiceszef Rady Naczelnej PSL Marek Sawicki chciał, aby szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz w Wierzchosławicach został zgłoszony oficjalnym kandydatem na prezydenta.
Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę, w której stwierdza, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes Władysław Kosiniak-Kamysz.
Władze PSL oświadczyły, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest Władysław Kosiniak-Kamysz. Równocześnie wyraziły przekonanie, że aby osiągnąć sukces w wyborach prezydenckich, trzeba połączyć różne środowiska demokratyczne i wyłonić wspólnego kandydata w prawyborach, Kosiniak-Kamysz deklaruje zaś, że "jakby znalazł się ktoś godniejszy", jest gotów nie kandydować.
Zanim będzie oficjalne zgłoszenie kandydata PSL, zanim rozpocznie się oficjalna kampania, spróbujmy wyłonić wspólnego kandydata jak najszerszych środowisk na opozycji - mówił prezes PSL dziennikarzom po zakończeniu obrad.
To jest nasza propozycja, którą zgłaszaliśmy już wcześniej, dzisiaj ona nabrała formalnego wymiaru. Uważamy, że, aby wygrać wybory prezydenckie, trzeba połączyć różne środowiska. Żadna z partii opozycyjnych nie zrobi tego sama, to musi być szersze środowisko - tłumaczył Kosiniak-Kamysz dziennikarzom
Jesteśmy gotowi na prawybory z tymi, z którymi jesteśmy w Europejskiej Partii Ludowej, czyli z Platformą Obywatelską - dodał.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył też, że właśnie rusza w Polskę z akcją "prezydent 2020" i będzie prezentował PSL-owską "koncepcję prezydentury". Przyznał, że w ramach tego objazdu sam będzie prezentował się jako potencjalny kandydat na prezydenta.
Jestem gotowy do kandydowania, ale chciałbym, aby odbyły się prawybory. Jakby znalazł się ktoś godniejszy, ktoś kto ma szanse na zwycięstwo, ja go będę wspierał - zadeklarował dodał.
Pytany, czy jeśli Donald Tusk będzie chciał kandydować, on też wystartuje, Kosiniak-Kamysz powiedział: "zapytajmy najpierw Donalda Tuska, czy będzie startował".
Według polityka Koalicja Polska musi budować "autentyczny ruch społeczny". Nie ma lepszej demokracji bezpośredniej niż samorządność, oddanie jak najwięcej kompetencji obywatelom tworzących wspólnotę - ocenił.
Przekonywał, że inne partie zatraciły swój obywatelski charakter. Zapowiedział, że Koalicja Polska w najbliższych stu dniach złoży projekty ustaw, które - jak mówił - mogą zmienić Polskę na lepsze.
Po pierwsze służba zdrowia. Zrobimy bilans otwarcia, bez którego nie da się pójść dalej. Pokażemy stan zadłużenia szpitali polskich, nakreślimy sposób naprawy i dofinansowania - zadeklarował. Wezwał też wszystkich sygnatariuszy paktu na rzecz zdrowia do natychmiastowego spotkania i jego realizacji, w tym do zwiększenia finansowania służby zdrowia.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział też, że w pierwszych stu dniach działania nowego parlamentu Koalicja Polska złoży ustawę dającą możliwość dobrowolności opłacania składek ZUS-owskich.
Rada była podsumowaniem udziału PSL w wyborach parlamentarnych i podziękowaniem dla wyborców za "historycznie dobry wynik".
Choć PSL rozważało start w wyborach parlamentarnych na wspólnej liście z wszystkimi najważniejszymi ugrupowaniami opozycyjnymi, w ramach podobnej koalicji do Koalicji Europejskiej z wyborów do PE, ostatecznie ludowcy postanowili wystartować z własnej listy, na którą w ramach Koalicji Polskiej zaprosili działaczy Kukiz'15, Unii Europejskich Demokratów i kilku konserwatywnych działaczy PO.
Lista PSL-Koalicja Polska otrzymała w wyborach do Sejmu 8,55 proc. głosów, co przełożyło się na 30 mandatów - to znacznie lepszy wynik niż w 2015 r. Z kolei w wyborach do Senatu, w efekcie "paktu senackiego", czyli wystawieniu w zdecydowanej większości okręgów przez ugrupowania opozycyjne tylko jednego kandydata na senatora, PSL zdobyło trzy mandaty.
Kosiniak-Kamysz w ubiegłym tygodniu proponował, aby w ramach wszystkich ugrupowań opozycyjnych przeprowadzić prawybory prezydenckie. Jednak zarząd PO podczas środowego posiedzenia nie podjął tej inicjatywy, a wiceszef PO Borys Budka powiedział dziennikarzom, że jego zdaniem formą prawyborów powinna być pierwsza tura wyborów prezydenckich.
Uroczyste posiedzenie Rady Naczelnej PSL w rodzinnej miejscowości historycznego lidera ludowców Wincentego Witosa stanowi zwieńczenie tegorocznych Zaduszek Witosowych.