Po przywróceniu czasowej kontroli granicznej do Polski nie wpuszczono 74 osób, które nie spełniały warunków wjazdu - poinformowała rzecznik Straży Granicznej por. Agnieszka Golias. Dodała, że funkcjonariusze Straży Granicznej skontrolowali już ponad 20 tys. osób.
Kontrole graniczne przywrócono od 10 do 16 lutego. Granicę z Niemcami, Litwą, Czechami i Słowacją można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach. Takich miejsc jest w sumie 287 - aż 264 z nich jest na granicy lądowej. Kontrola prowadzona jest w sposób wyrywkowy, w oparciu o patrole Straży Granicznej z wykorzystaniem specjalistycznego, mobilnego sprzętu.
Cudzoziemiec, aby wjechać do naszego kraju, musi spełnić warunki wjazdu określone w przepisach, m.in. musi posiadać ważne dokumenty uprawniające do przekroczenia granicy, uzasadnić cel i warunki planowanego pobytu, oraz nie może widnieć w bazach danych jako osoba, wobec której dokonano wpisu do celów odmowy wjazdu, i stanowić zagrożenia dla porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego - wyjaśniła rzeczniczka SG por. Agnieszka Golias. Cudzoziemcy, którzy nie spełnią tych warunków nie dostaną zgody na przekroczenie granicy - dodaje.
Aby zapobiec przyjazdowi do naszego kraju osób, które mogą zakłócić porządek publiczny czy zagrażać bezpieczeństwu, jesteśmy w stałym kontakcie z policją, ABW i innymi służbami, z którymi prowadzona jest bieżąca wymiana informacji - zaznacza Golias
MSWiA zapewnia, że ma informacje o planowanych zgromadzeniach w związku ze zbliżającą się konferencją.
Mamy informacje, że tego typu zgromadzenia mogą być organizowane, szczególnie przez osoby pochodzenia irańskiego, zamieszkujące w tej chwili w krajach europejskich, np. w Niemczech, blisko polskich granic. Część z nich zamierza przyjechać do Polski - powiedział wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Dodał, że kontrolowane są autokary, którymi te osoby przyjeżdżają do Polski. Wiceminister zapewnił, że służby są przygotowane do zapewnienia bezpieczeństwa legalnym zgromadzeniom.
Jak informowaliśmy w poniedziałek w Warszawie został wprowadzony stopień alarmowy ALFA, który obowiązywać będzie do piątku. Jest to najniższy stopień alarmowy w czterostopniowej skali. Zgodnie z ustawą wprowadza się go w przypadku uzyskania informacji o możliwości wystąpienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym, którego rodzaj i zakres jest trudny do przewidzenia.
Służby przypominają, że podczas obowiązywania tego stopnia mieszkańcy Warszawy powinni zwracać szczególną uwagę na wszelkie nietypowe sytuacje dotyczące zachowania osób, nietypowych pakunków i innych przedmiotów pozostawionych w miejscach publicznych, a także samochodów, szczególnie ciężarowych, zaparkowanych w pobliżu miejsc zgromadzeń. Informacje takie powinny być niezwłocznie przekazywane do policji - na numer alarmowy 997 lub 112.
Do zagrożeń w cyberprzestrzeni odnosi się wprowadzony drugi stopień alarmowy BRAVO-CRP, którego wprowadzenie zobowiązuje administrację publiczną do wzmożonego monitoringu systemów teleinformatycznych pod kątem naruszania bezpieczeństwa komunikacji elektronicznej.
Podobne środki bezpieczeństwa były podejmowane przy organizacji w Polsce innych wydarzeń międzynarodowych, np. szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach w 2018 roku i Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku.
W związku z rozpoczynającym się szczytem bliskowschodnim przez kilkadziesiąt godzin mieszkańców stolicy czekają utrudnienia. Już teraz nie można parkować w okolicach hoteli, w których będą mieszkać delegacje.
Mieszkańcy stolicy powinni też liczyć się z tym, że różne ulice mogą być czasowo zamykanie w ciągu dnia ze względu na przejazd wielu eskortowanych przez policję delegacji.