Ponad 60 podchorążych, którzy w przyszłości zostaną oficerami Wojsk Obrony Terytorialnej złożyło w piątek we Wrocławiu przysięgę wojskową. Ochotnicy są po blisko miesięcznym, podstawowym szkoleniu. Przed żołnierzami jeszcze 11-miesięczny specjalistyczny kurs. To pierwsza przysięga żołnierzy, którzy będą służyć w nowych siłach zbrojnych.
Przysięgę podchorążowie złożyli w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu, gdzie uczestniczą w szkoleniu.
Szkolenie podstawowe to wojskowe abecadło. Żołnierze na nowo uczą się chodzić, po wojskowemu. Uczą się strzelać. Poznają regulaminy wojskowe. Bardzo dużo nowej wiedzy przy dużym obciążeniu psychofizycznym - mówi mjr Piotr Szczepański, oficer prasowy Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
Szczepański dodaje: "To jednak nie są osoby, które na co dzień wstawały o 5:30, by za chwilę biec już 3 kilometry i dzień mieć wypełniony różnego rodzaju zajęciami. Chodzi o to, by te osoby - krótko mówiąc - utwardzić i wprowadzić w żołnierkę".
Po szkoleniu podstawowym podchorążych czeka drugi etap - szkolenie specjalistyczne. Mamy rok by sformować osoby, które w przyszłości będą dowódcami. Będzie zgłębiona taktyka, geografia, geopolityka, teoria i praktyka strzelania, szkolenie medyczne, bardzo szeroki wachlarz. Po zakończeniu zostaną podporucznikami - tłumaczy mjr Piotr Szczepański.
W Wojskach Obrony Terytorialnej powinni służyć patrioci. Patrioci, którzy są w stanie tą krew przelać. Słowa przysięgi nie były wypowiedziane tak sobie - żeby po prostu je powiedzieć. Zostając żołnierzami obrony terytorialnej naprawdę jesteśmy w stanie w chwilach zagrożenia kraju tę przysięgę spełnić - mówi szeregowy pchor. Maciej Halama.
Jego wypowiedź uzupełnia szeregowa pchor. Jolanta Maciaszek: "Obrona terytorialna to dla mnie nowe wyzwanie. Nowy rodzaj sił zbrojnych, który uważam, że jest bardzo potrzebny. Otworzyła się dla nas nowa droga" - przyznaje. Po wszystkich kierunkach studiów osoby mogą przystąpić do takiego szkolenia. Chciałabym służyć ojczyźnie. Będziemy wojskami, które będą chronić ojczyzny. Przede wszystkim będzie to szkoła patriotów. Postawiona na morale etyczne. Przede wszystkim zaangażowanie i chęć pomocy ludności - podkreśla Maciaszek.
Wojska Obrony Terytorialnej mają uzupełnić istniejące rodzaje sił zbrojnych. Żołnierze mają dostawać comiesięczny dodatek za gotowość z tytułu pełnienia służby i podnoszenia kwalifikacji. Oficer otrzyma 600 złotych, żołnierz 500. Do końca roku liczba żołnierzy w tej formacji wzrośnie do 3 tysięcy. Za dwa lata ma osiągnąć ponad 50 tysięcy.
(łł)