Przez Warszawę przeszły: Marsz Niepodległości i Marsz "KOD Niepodległości". Według organizatorów w tym pierwszym wzięło udział ok. 100 tys. osób. KOD mówi o 60 tys. uczestników swojej manifestacji. Kilkaset osób wzięło też udział w marszu antyfaszystowskim. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak poinformował, że w Marszu Niepodległości przeszło 75 tys. osób, a w marszu KOD-u 10 tys. osób.
Uroczystości Święta Niepodległości przebiegły bezpiecznie - stwierdził szef MSWiA Mariusz Błaszczak. To właśnie dzięki zaangażowaniu polskich policjantów Komendy Stołecznej Policji, dzięki rozmowom, negocjacjom z organizatorami poszczególnych marszów, wieców, udało się doprowadzić do tego, że uroczystości przebiegły w spokojnej atmosferze, że były bezpieczne - dodał.
W Marszu Niepodległości wzięło udział 75 tys. osób, w marszu KOD-u 10 tys. - poinformował minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak. W stolicy zarejestrowanych było 15 zgromadzeń. Jeśli chodzi o Marsz Niepodległości, organizatorzy zarejestrowali liczbę 50 tys., według szacunków policji było 75 tys. osób, które świętowały odzyskanie niepodległości 98 lat temu - powiedział szef MSWiA.
Dodał, że marsz KOD-u zarejestrowany został z liczbą uczestników 100 tys.; policja szacuje, że w kulminacyjnym momencie było 10 tys. osób. W końcowym epizodzie na Polach Mokotowskich, kiedy to muzyk Krzysztof Skiba intonował, a potem śpiewał piosenkę o "Kiepskich", można powiedzieć, że rzeczywiście wtedy sytuacja była kiepska, (...) było kilkaset osób - powiedział minister.
Podał, że w trzecim co do wielkości zgromadzeniu – marszu antyfaszystowskim, w kulminacyjnym punkcie udział wzięło do 900 osób.
Na placu Powstańców Warszawy ok. godz. 18 zakończył się zorganizowany przez koalicję ugrupowań lewicowych i anarchistycznych marsz antyfaszystowski pod hasłem "Za wolność naszą i waszą".
Manifestacja przeszła ulicami: Krakowskie Przedmieście, pl. Piłsudskiego, pl. Małachowskiego, Królewska, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat i Świętokrzyska na pl. Powstańców Warszawy. Uczestnicy zatrzymywali się na trasie m.in. przed Pałacem Prezydenckim, Zachętą, Uniwersytetem Warszawskim i Ministerstwem Finansów.
Skandowano "Warszawa wolna od faszyzmu", niesiono hasła "Razem przeciw faszyzmowi", "Polska biała tylko zimą", "No pasaran".
Organizatorzy wygłaszali na postojach przemówienia, w których podkreślali, że Polska jest wspólnym dobrem i domem wszystkich obywateli. Uczestnicy nieśli flagi: biało-czerwone, czerwone i tęczowe.
A tak koniec marszu antyfaszystowskiego relacjonował reporter RMF FM Paweł Balinowski:
Na błoniach stadionu PGE Narodowy trwa koncert kończący Marsz Niepodległości. Większość uczestników opuściła już błonia, część postanowiła pozostać do końca zgromadzenia, które zaplanowane jest do godz. 20.
Służby sprzątają miasto. Na większości ulic przewrócono normalny ruch, autobusy wróciły na swoje trasy.
O godz. 18 planowany jest briefing podsumowujący zabezpieczenie uroczystości związanych ze Świętem Niepodległości. Będzie w nim uczestniczył minister SWiA i komendant główny policji.
Według organizatorów marszu KOD-u wzięło w nim udział nawet ok. 60 tys. osób. Ani warszawski ratusz, ani policja nie podały frekwencji zgromadzenia.
Aktualna sytuacja w Warszawie - w relacji reportera RMF FM:
Marsz Niepodległości dotarł na błonia stadionu PGE Narodowy. Część uczestników rozeszła się, część oczekuje na oficjalne zakończenie manifestacji.
Na błoniach ustawiono scenę, skąd przemawiali organizatorzy i uczestnicy manifestacji.
Głos zabrała m.in. Zuzanna Wiewiórka z ruchu pro-life. Gdzie to poszanowanie prawa, ludziom odbiera się prawo do życia? Gdzie ta dobra zmiana? - pytała.
"Naród, który morduje własne dzieci, jest narodem bez przyszłości - dodała. W odpowiedzi na jej wystąpienie tłum skandował: "PiS, PO, jedno zło". Wśród zgromadzonych widać było transparent z napisem: "Pod rządami PiS aborterzy zabili 950 dzieci".
Na scenie występowali także entuzjastycznie oklaskiwani kombatanci. Jerzy Nowicki ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, zwracając się do uczestników marszu, mówił że chciałby, by w przyszłym roku było ich jeszcze więcej. Miejcie w swoich sercach tych, co zginęli za ojczyznę po to, żebyśmy mogli mieć Polskę wolną i niepodległą. Niech żyje Polska! - mówił.
Przemawiali przedstawiciele różnych ruchów i organizacji uczestniczących w marszu, m.in. prezes Młodzieży Wszechpolskiej Bartosz Berk. Co prawda rząd mówi, przynajmniej oficjalnie, że ograniczył imigrację od Polski, ale w naszym kraju przebywa milion Ukraińców, wśród których są osoby pobierające stypendia oraz środki z programu 500 plus. Jest mniejszość muzułmańska, która rośnie w siłę. Likwiduje się przemysł i sprzedaje zagranicznym inwestorom i korporacjom. Miliony Polaków musiały wyemigrować z kraju - mówił.
Potem zgromadzeni pod sceną zaśpiewali hymn, a setki osób odpaliły w tym samym momencie race.
Niektórzy uczestnicy marszu rozchodzą się - część wraca w kierunku centrum Mostem Poniatowskiego, część zmierza w różnych kierunkach po praskiej stronie Warszawy. Przywrócono ruch na kilku zamkniętych wcześniej ulicach.
Jesteśmy nadzieją, że cywilizacja nie upadnie - mówił wiceprezes Marszu Niepodległości Witold Tumanowicz, nawiązując do hasła tegorocznej manifestacji "Polska bastionem Europy".
Podkreślił, że organizowany co roku od kilku lat Marsz Niepodległości przypomina o rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, ale - jak dodał - trzeba pamiętać o tym, że jest "początkiem pracy na rzecz ojczyzny". Zaapelował, aby uczestnicy corocznych obchodów każdego dnia angażowali się w pracę organizacji katolickich, narodowych i patriotycznych.
Mówił, że Polska jest zalewana falą uchodźców, na co - jak dodał - nie ma zgody.
Po jego wystąpieniu tłum zaczął wznosić okrzyki: "Polacy przeciw imigrantom".
Organizatorzy ze sceny ogłosili, że marsz zgromadził 100 tys. osób.
Przed sceną spalono niebieską flagę z logo Facebooka, co wzbudziło aplauz zgromadzonych. Tłum zaczął skandować: "Polska przeciw korporacjom!". Tumanowicz, nawiązując do tego, że Facebook przez pewien czas blokował strony Marszu Niepodległości", ironicznie podziękował Facebookowi, że "rozreklamował tegoroczny marsz, dzięki czemu zgromadził on większą liczbę uczestników.
Co działo się w Warszawie o godz. 16? Posłuchajcie relacji reporterów RMF FM:
Pod hasłem "Za wolność naszą i waszą" na Placu Zamkowym w Warszawie rozpoczął się marsz antyfaszystowski zorganizowany przez koalicję ugrupowań lewicowych i anarchistycznych.
Uczestnicy, których zgromadziło się kilkuset, trzymają transparenty z hasłami: "Biała Polska tylko zimą", "Faszyści precz z naszych ulic", "Pokażmy język nacjonalizmowi", "Faszyści brzytwą rządzących", "PiS promuje faszystów".