5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który przedwczoraj przez kilka godzin przetrzymywał w sklepie swoją narzeczoną. Prokuratura w małopolskim Chrzanowie postawiła mu zarzuty pozbawienia wolności innego człowieka. Do sądu trafił też wniosek o aresztowania mężczyzny.
29-letni mieszkaniec Chrzanowa twierdzi, że przetrzymywał dziewczynę, bo nie chciał, by go porzuciła. Desperat zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.
Do zdarzenia doszło wieczorem w poniedziałek. Policję zawiadomiła matka mężczyzny, po tym, gdy syn zabrał od niej klucze do sklepu i zabarykadował się w środku.
Na miejsce przybyli negocjatorzy i psychologowie w Komendy Wojewódzkiej w Krakowie. Negocjacje z mężczyzną trwały kilka godzin. Ciężarną kobietę - po bezowocnych negocjacjach - uwolnili dopiero antyterroryści.