Krok w tył w pracach nad ustawą o in vitro. W sobotę rano Bronisław Komorowski zwróci wnioskodawcom wszystkie projekty, które powstały w Sejmie. Posłowie będą musieli je poprawić. W Kontrwywiadzie RMF FM marszałek Sejmu przyznał, że wszystkie projekty mają większe lub mniejsze mankamenty z punktu wiedzenia prawa europejskiego.
Po tym, jak do marszałka Sejmu Jarosław Gowin i jego zespół oraz kluby PiS-u, SLD, Platformy złożyły cztery projekty ustawy o in vitro, poddano je standardowej procedurze, przekazując je do sejmowego biura legislacyjnego. Wtedy właśnie pojawił się problem.
Według informacji dziennikarza RMF FM Konrada Piaseckiego błędy w przedstawionych projektach dotyczą m.in. zawartych w ustawie i niezgodnych z unijnymi dyrektywami definicji medycznych. Szczegółową listę zastrzeżeń wnioskodawcy dostaną od marszałka w sobotę rano. Otrzymają ją wraz z przykazaniem, że jeśli chcą, by Sejm zajął się ich projektami, muszą albo poprawić projekty, albo napisać je na nowo.
Jak długo potrwa poprawianie błędów? Posłuchaj relacji Mariusza Piekarskiego: