120 krzewów konopi indyjskiej, prawie 100 gramów gotowej do sprzedaży marihuany, a także filtry, wentylatory, nawozy i inne akcesoria znalazła policja w pomieszczeniach jednej z krakowskich firm. Plantacja znajdowała się tuż obok komisariatu policji. Być może dlatego jej właściciele postarali się o wyjątkowy kamuflaż.
Ze znalezionych przez policję krzewów można było uzyskać co najmniej 2,5 kilograma gotowego do sprzedaży narkotyku, czyli około 3,5 tysiąca działek dealerskich o szacunkowej wartości 100 tysięcy złotych.
Plantacja prowadzona była w pomieszczeniach legalnie działającej firmy, jednak została w taki sposób zakamuflowana, że klienci korzystający z jej usług nie zauważyli niczego podejrzanego. W toalecie na zapleczu znajdowało się tajne przejście do pomieszczeń, gdzie hodowano konopie. Jak informuje reporter RMF FM, uprawa znajdowała się obok komisariatu, praktycznie pod okiem policjantów.
Zatrzymani w tej sprawie mężczyźni zostali już przesłuchani. 38- i 34-latek to mieszkańcy Krakowa. Jednemu z nich przedstawiono zarzut prowadzenia uprawy konopii indyjskiej, z której można by uzyskać znaczną ilość narkotyku oraz posiadania znacznej ilości narkotyku, drugi odpowie za współudział. Prokuratura wystąpiła już wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie. Grozi im do 3 lat więzienia.