Bronisław Komorowski złożył swój podpis pod ustawą o płatnościach dla podwykonawców autostrad. "Prezydent zdecydował się na to, ponieważ istnieje pilna potrzeba rozwiązania problemu, jakim jest trudna sytuacja firm poszkodowanych przy wykonywaniu kontraktów na budowę dróg" - powiedział minister w Kancelarii Prezydenta Olgierd Dziekoński. Dodał, że część przepisów ustawy zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o sprawdzenie, czy ustawa nie dyskryminuje niektórych firm.
Dziekoński poinformował, że wniosek do TK może być przesłany dopiero po publikacji ustawy w Dzienniku Ustaw.
Kancelaria Prezydenta podała na stronie internetowej, że ze względu na wątpliwości natury konstytucyjnej, Komorowski "zdecydował o złożeniu wniosku do TK w trybie kontroli następczej o zbadanie zgodności niektórych przepisów ustawy z art. 32 (zasada równości) oraz z art. 64 ust. 1 i 2 (równa ochrona praw majątkowych)" konstytucji.
Ta ustawa eliminuje jedynie część skutków niewłaściwej praktyki zarządzania inwestycjami publicznymi. Urzędy i agencje państwowe, działając w ramach istniejącego prawa, powinny wydawać środki publiczne w sposób celowy i oszczędny, jednocześnie optymalnie dobierając metody i środki dla realizacji założonych celów - podkreśliła prezydencka kancelaria. Według niej, Komorowski liczy, że rząd przedstawi systemowe rozwiązania dotyczące inwestycji infrastrukturalnych oraz propozycje wzmocnienia ochrony praw wszystkich uczestniczących w nich firm.
Specustawa drogowa została przyjęta przez Sejm 28 czerwca. Zakłada ona, że małe i średnie firmy, a także mikroprzedsiębiorstwa, które pracowały przy budowie autostrad, a nie otrzymały zapłaty za pracę, będą mogły zwrócić się o nią do generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Będzie on mógł wypłacić im pieniądze z Krajowego Funduszu Drogowego, a później będzie je odzyskiwał od wykonawców, którzy nie zapłacili.